MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze KSZO znowu pokazali charakter

Dorota KUŁAGA [email protected]
Tomasz Dymanowski bardzo dobrze bronił w piątkowym spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Tomasz Dymanowski bardzo dobrze bronił w piątkowym spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Fot. www.ts.podbeskidzie.pl/
W dobrych nastrojach wrócili z Bielska-Białej piłkarze KSZO. W rozegranym w piątek meczu 24. kolejki pierwszej ligi bezbramkowo zremisowali z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które zmierza do ekstraklasy. Teraz dla ostrowieckiej drużyny zaczyna się decydująca batalia o utrzymanie.

Czesław Jakołcewicz, trener KSZO:

Czesław Jakołcewicz, trener KSZO:

- Zagraliśmy bardzo mądrze w obronie. Podbeskidzie miało przewagę w posiadaniu piłki, stworzyło kilka sytuacji, ale w bramce świetnie radził sobie Tomek Dymanowski. Bronił kapitalnie. Mogę pogratulować swoim zawodnikom determinacji i mądrości w grze. Znowu pokazali charakter, w drugim meczu w tej rundzie grali w "dziesiątkę", a nie stracili bramki.

W spotkaniu tym nie brakowało podtekstów. Zespół z Bielska-Białej prowadzi Robert Kasperczyk, były trener KSZO, a w wyjściowym składzie mecz zaczęło dwóch byłych piłkarzy ostrowieckiej drużyny - Adam Cieśliński i Marek Sokołowski. Trzeci - Maciej Rogalski - pauzował z powodu żółtych kartek.

TO JEGO DRUGA "CZERWIEŃ"

Adam Cieśliński w piątek nie powiększył swojego dorobku bramkowego. Był uważnie pilnowany przez swoich kolegów, szczególnie Radosława Kadasa. Marek Sokołowski też nie potrafił pokonać Tomasza Dymanowskiego. Trzeba jeszcze dodać, że od 15 minuty KSZO grał w "dziesiątkę". Czerwoną kartkę otrzymał bowiem Michał Trzeciakiewicz. - Sytuacja była kontrowersyjna, ale wydaje mi się, że decyzja sędziego była słuszna - mówił o czerwonej kartce trener KSZO Czesław Jakołcewicz. Była to druga "czerwień" tego zawodnika w rundzie wiosennej, tym razem otrzymana za faul taktyczny. Trzeciakiewicz nie zagra więc w kolejnym meczu KSZO z MKS Kluczbork, który w Wielką Sobotę odbędzie się w Ostrowcu.

KASPERCZYK TEŻ CHWALIŁ

Grający w "dziesiątkę" zespół KSZO bronił się mądrze, bardzo dobrze na środku obrony spisywał się Radosław Kardas, a w bramce Tomasz Dymanowski. Nawet zawodnicy gospodarzy z uznaniem mówili o kilku interwencjach 37-letniego "Dymana". Ostrowiecki zespół w 44 minucie mógł też zdobyć bramkę po składnej akcji Piotra Nowosielskiego i Damiana Nawrocika. - Damian strzelił, ale bramkarz obronił. Powinien jednak wykorzystać tę okazję - dodał szkoleniowiec.

Pochlebnie o grze KSZO wypowiadał się też były szkoleniowiec tej drużyny Robert Kasperczyk. - Gratuluję zespołowi gości konsekwentnej i mądrej gry. Po czerwonej kartce miała jednego zawodnika mniej, ale zostawiła na boisku dużo zdrowia i zneutralizowała nasze atuty - mówił szkoleniowiec Podbeskidzia.

KLUCZBORK W WIELKĄ SOBOTĘ

Teraz KSZO czeka seria spotkań z drużynami walczącymi o utrzymanie. Pierwszy już w najbliższą sobotę z MKS Kluczbork rozpocznie się o godzinie 14. A później między innymi z GKP Gorzów Wielkopolski, Ruchem Radzionków, Kolejarzem Stróże i Termalicą Bruk-Bet Nieciecza.

- Zaczynamy decydujące mecze w walce o utrzymanie. U siebie musimy wygrywać. Skończyły się żarty - mówił trener Jakołcewicz. Na razie nie wiadomo, czy w sobotnim spotkaniu z MKS Kluczbork do jego dyspozycji będzie kontuzjowany Jakub Cieciura. - Szanse są 50 na 50. Zobaczymy, co będzie na początku tygodnia, bo ma mieć jeszcze jedną konsultację medyczną - dodał trener KSZO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie