Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce rozbili Metalurg Skopje i awansowali do turnieju Final Four Ligi Mistrzów

Paweł KOTWICA [email protected]
Łukasz Zarzycki
Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce zwyciężyli Metalurga Skopje 26:15 (12:8) i awansowali do Final Four Ligi Mistrzów.

[galeria_glowna]
Relacja live z meczu Vive Targi Kielce - Metalurg Skopje - zobacz zapis

Plakat z historycznym zdjęciem Vive Targi Kielce w poniedziałkowym "Echu Dnia"!

Vive Targi Kielce - Metalurg Skopje - zdjęcia kibiców

Vive Targi Kielce - Metalurg Skopje 26:15 (12:8) - strefa kibica

Strefa Kibica pod Halą Legionów cz. 2

Czytaj też: To był mistrzowski doping! Około tysiąca osób fetowało zwycięstwo Vive Targów Kielce w Strefie Kibica (zdjęcia)

Vive Targi Kielce - Metalurg Skopje 26:15 (12:8), pierwszy mecz 27:25, awans Vive Targi Kielce do Final Four.

Vive Targi Kielce: Losert (1-60, 10 obron), Szmal (na jednego karnego 1/1) - Jachlewski, Strlek 1 - Jurecki 8, Bielecki - Zorman 1, Rosiński 2, Tkaczyk 2 - Lijewski 2, Buntić 3 - Cupić 5 (1), Olafsson 1 - Musa, Stojković 1, Grabarczyk.

Metalurg: Stanić (1-22, 28 60 min, 11 obron), Angełow (22-28 min, 2 obrony) - Korazija 1, Aluszowski - Mojsowski 4, Jonowski, Markoski, Mandić - Mirkulowski, Doder - Vugrinec 4 (2), Lewow - Georgiewski 3, Mojsoski - Rakcević 1, Dimowski 2.

Karne. Vive Targi Kielce: 1/4 (Buntic i Cupić trafili w słupek, rzut Cupicia obronił Angełow). Metalurg: 2/4 (rzut Mojsowskiego obronił Losert, rzut Vugrinca obronił Szmal). Kary. Vive Targi Kielce: 14 minut (Grabarczyk 4, Jurecki, Jachlewski, Buntić, Musa, Zorman po 2). Metalurg: 6 minut (Jonowski 4, Doder 2).

Sędziowali: O. R. Lopez, A. S. Ramirez (Hiszpania). Widzów: 4200.
Przebieg: 0:2, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 4:4, 4:5, 6:5, 6:6, 7:6, 7:7, 9:7, 9:8, 12:8 - 12:9, 13:9, 13:10, 15:10, 15:11, 18:11, 18:12, 23:12, 23:13, 24;13, 24:14, 25:14, 25:15, 26:15.

W Final Four zagrają FC Barcelona Intersport, THW Kiel, HSV Hamburg i Vive Targi Kielce. Losowanie par półfinałowych 2 maja

Jeden z największych sukcesów w historii świętokrzyskiego sportu i jeden z największych w dziejach polskiej piłki ręcznej stał się faktem w niedzielę wieczorem w Hali Legionów w Kielcach. Szczypiorniści Vive Targi Kielce w rewanżowym meczu ćwierćfinału ligi Mistrzów pokonali Metalurg Skopje 26:15 i za nieco ponad miesiąc, wraz z FC Barcelona Intersport, THW Kiel i HSV Hamburg zagrają w Kolonii w turnieju Final Four. Losowanie par 2 maja.

Kto nie był, niech żałuje. Na naszych oczach tworzyła się wspaniała historia. Już na kilka minut przed zakończeniem meczu, prezes kieleckiego klubu Bertus Servaas stanął za ławką rezerwowych swojego zespołu i tańczył z radości wraz z członkami sztabu. Bo już po kilku minutach drugiej połowy było wiadomo, ze żadna siła na ziemi nie jest w stanie odebrać naszej drużynie historycznego awansu do grona największych europejskiego handballu. A kiedy już razem z drużyną, po końcowych gwizdkach, cieszył się na środku boiska, tak jak inni wymachiwał tabliczką z napisem "Yes, we did!" (Tak, zrobiliśmy to!)

20 MINUT WALKI

Prawdziwa walka trwała w tym meczu 20, może 25 minut. Ambitni Macedończycy walczyli, dopóki mieli siły. Tych skutecznie pozbawiała zawodników Metalurga kielecka obrona, ofiarna, twarda, nieustępliwa, walcząca o każdy centymetr boiska, każdą łatkę na piłce i każdą nitkę w koszulkach przeciwników. Przez to rywale popełnili zdecydowanie więcej prostych błędów, a w całym meczu rzucili zaledwie 15 bramek. - Mieliśmy serce, ale straciliśmy głowy - powie potem ich trener, Lino Cervar, który, w przeciwieństwie do Bogdana Wenty, nie miał wielkiego bogactwa na ławce rezerwowych i każda zmiana momentalnie odbijała się na jakości gry. A zmiany były potrzebne, bo pierwsza siódemka Metalurga z metalu nie była.

KIELECKIE JUMBO-JETY

Spiker ochrypł już na rozgrzewce. Jedna z kibicek specjalnie w dniu meczu zdjęła gips z ręki, żeby móc klaskać. Niesamowicie hałasujący w Hali Legionów kibice (duży nadkomplet) sprawili, że przyzwyczajeni do żywiołowego dopingu Macedończycy musieli się czuć, jakby grali między dwoma szykującymi się do startu jumbo-jetami. Ale zaczęło się źle, bo grający z kontuzją żeber bramkarz Metalurga Darko Stanić obronił rzut Żeljko Musy, a za chwilę Uros Zorman trafił w blok. W dodatku za bardzo ostry atak na Renato Vugrinca na dwie minuty wrócił na ławkę Michał Jurecki. Goście prowadzili 2:0 i było to ich najwyższe prowadzenie w meczu. Naszym zawodnikom nie przeszkadzało, że częściej niż Macedończycy grali w osłabieniu (dwie kary już po sześciu minutach gry), a drobiazgowo prowadzący sędziowie z Hiszpanii wyłapywali ich najdrobniejsze błędy techniczne. Kielczanie szybko wyrównali, a w 13 minucie po kontrze Jureckiego wyszli na prowadzenie 6:5. Zawodnicy Metalurga jeszcze przez kilka minut trzymali fason, w 24 minucie Vive Targi Kielce prowadziło tylko 9:8. Potem zawodnicy ze Skopje mogli już tylko oglądać tylną tablicę rejestracyjną szybko odjeżdżającego żółto-biało-niebieskiego autobusu z napisem "Final Four Ligi Mistrzów". Prowadzenie gospodarzy już do przerwy powinno być pokaźne, ale przytrafiły się dwa nierzucone karne i kilka błędów technicznych.

ZROBILI Z NICH MIAZGĘ

Czego nie zrobił nasz zespół przed przerwą, to chciał jak najszybciej zrobić w drugiej połowie. I udało się. Venio Losert ciągle mógł liczyć na obronę, a obrona mogła liczyć na Loserta. I choć nadspodziewanie dobrze, jak na swoją kontuzję, bronił również Stanić, to przecież nie mógł zdobywać bramek, a z tym jego koledzy mieli potężne problemy. I kiedy w 46 minucie Jurecki kolejną potężną bombą omal nie wyrwał siatki w bramce Serba, a Vive Targi Kielce prowadziło 18:11, wiadomo było, że można rezerwować hotele w Kolonii. Co zdarza się nie zawsze, nasz zespół grał na pełnych obrotach do ostatniej sekundy, walczył, jakby nie miał dwóch bramek przewagi z poprzedniego meczu, a 10 straty. W 53 minucie Thorir Olafsson trafił na 23;12, z głośników popłynął "Marsz triumfalny", a kibice śpiewali "Finał jest nasz"...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie