MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plejada gwiazd muzyki jazzowej wystąpiła w Belwederze w ramach VIII Pińczowskich Zaduszek Jazzowych

Redakcja
Młodziutka ukraińska wokalistka Maria Guraievska urzekła pińczowian swoim niesamowitym głosem.
Młodziutka ukraińska wokalistka Maria Guraievska urzekła pińczowian swoim niesamowitym głosem. Alicja Mazurek
Miłośnicy muzyki jazzowej, nie tylko z Pińczowa mieli wspaniałą dwudniową ucztę duchową a to są sprawa programu tegorocznych VIII Zaduszek Jazzowych, który wypełniły cztery wspaniałe koncerty z udziałem artystów najwyższego formatu.

[galeria_glowna]

Zaduszkom towarzyszyła wystawa fotografii autorstwa Lechosława Carnelli zatytułowana "Trzy minuty jazzu", którą pierwszego dnia imprezy otwarto w Galerii Krużganek w Muzeum Regionalnym. Znakomity fotografik dokumentuje koncerty najwybitniejszych polskich i zagranicznych muzyków. Prezentowana w Pińczowie wystawa była wcześniej ośmiokrotnie eksponowana w Polsce i innych krajach.

VIII Zaduszki rozpoczął koncert obdarzonej niesamowitym głosem, młodej ukraińskiej wokalistki Marii Guraievskiej, która oczarowała fanów nie tylko brzmieniem swego głosu ale i repertuarem wykonywanych utworów. Ukraince towarzyszyli młodzi jazzmani : Mateusz Szczypka, Jakub Dworak i Sebastian Kuchczyński. Piątkowy wieczór zakończył wieczorny koncert "Trio Jarosława Śmietany". Pochodzący z Krakowa mistrz gitary od lat zaliczany jest do panteonu klasyków instrumentu a w Pińczowie towarzyszyli mu amerykański kontrabasista Ed Schuller i perkusista Adam Czerwiński.

Sobotni maraton mistrzów jazzu rozpoczął koncert Trio Artura Dutkiewicza, któremu towarzyszył amerykański gitarzysta Mark Wagooner, kontrabasista - Michał Barański i perkusista Łukasz Żyta. Dyrektor artystyczny "Zaduszek" zmienił nieco repertuar i jego koncert musiał się podobać, bo był dynamiczny, melodyjny a przede wszystkim potwierdził w całej rozciągłości geniusz Artura Dutkiewicza. Na finał miłośnikom jazzu zafundowano koncert wirtuoza saksofonu Henryka Miśkiewicza. Jego Projekt Full Drive" to popis kunsztu przy akompaniamencie nie mniej znakomitych instrumentalistów. Z Henrykiem Miśkiewczem zagrali w Pińczowie : trębacz - Michael "Patches" Stewart, gitarzysta Marek Napiórkowski, gitarzysta basowy Robert Kubiszyn i perkusista Michał Miskiewicz. Zaduszkom towarzyszyły sesje Jam Session odbywające się w salach "Clubu pod Belwederem".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie