MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podbudowani pucharową wygraną siatkarze Effectora jadą do Olsztyna

Sławomir STACHURA
Siatkarze Effectora Kielce jadą do Olsztyna z wielkimi nadziejami.
Siatkarze Effectora Kielce jadą do Olsztyna z wielkimi nadziejami. Fot. Sławomir Stachura
Siatkarze Effectora Kielce w sobotę o godzinie 17 grają w Olsztynie z Indykpolem AZS. Cristian Poglajen wciąż przebywa w szpitalu.

Kielecka drużyna w piątek rano usza do Olsztyna. Faworytem są gospodarze, którzy w listopadzie w Kielcach wygrali 3:1. Effector ma kadrowe problemy, ale jedzie na mecz podbudowany pucharowym zwycięstwem z Lotosem Trefl Gdańsk.

W środę w Ostrowcu Świętokrzyskim Effector pokonał gdańszczan 3:2 w szóstej rundzie Pucharu Polski, choć tydzień wcześniej przegrał z tą drużyną wyjazdowy pojedynek PlusLidze 0:3. Pucharowe zwycięstwo w dobrym stylu podniosło morale w kieleckiej drużynie, po wcześniejszym fatalnym występie w lidze z AZS Częstochowa.

- Gdy po tym kompletnie nieudanym przegranym 0:3 meczu z AZS Częstochowa, usiedzieliśmy w szatni i obejrzeliśmy go jeszcze raz, to powiedzieliśmy sobie, że takiej plamy nie możemy już dać. W pucharze z Treflem zagraliśmy naprawdę fajnie i mam nadzieję, że to nasze lepsze oblicze będzie też widać w sobotę w Olsztynie. Faworytem nie jesteśmy, przegraliśmy z AZS w Kielcach, ale jesteśmy w stanie powalczyć i zrewanżować się olsztynianom samym - mówi z przekonaniem Nikodem Wolański, młody rozgrywający kieleckiej drużyny.

Effectorowi nie będzie w sobotę łatwo, gdyż problemów kadrowych nie brakuje. Wciąż przebywa w szpitalu argentyński przyjmujący Cristian Poglajen, a z przeziębieniem zmagali się ostatnio atakujący Bruno Romanitti i środkowy Mateusz Bieniek.

- Będzie cud jeśli Cristian wyjdzie ze szpitala w tym tygodniu, gdyż ropień, który wyrósł mu na czole, wciąż jest bardzo niebezpieczny - mówi Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora. - Z przeziębieniem zmagali się Bruno i Mateusz, nie grali z Lotosem w Ostrowcu, ale ostatecznie Bruno pojedzie z nami do Olsztyna. O tym czy pojedzie też Bieniek zadecydujemy dopiero w piątek rano, tuż przed wyjazdem. Mamy kadrowe kłopoty, ale ten pucharowy mecz wyglądał dobrze w naszym wykonaniu i jedziemy do Olsztyna z wielkimi nadziejami - dodaje Daszkiewicz.

Mecz, podobnie jak ten w Kielcach 10 listopada, ma dodatkowe smaczki. W drużynie z Olsztyna gra aż pięciu zawodników, którzy reprezentowali kielecką drużynę w poprzednich sezonach - był kapitan kielczan Maciej Dobrowolski, Piotr Łuka, Grzegorz Pająk, Rafał Buszek i Michał Żurek. - Taka sytuacja jeszcze bardziej nas mobilizuje - dodaje kończy Daszkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie