Czynne są wszystkie ośrodki, na trasach leży gruba warstwa śniegu, na razie nie ma potrzeby włączania armatek, choć mroźne noce sprzyjają produkcji sztucznego śniegu.
- U nas na głównej trasie leży go 50-60 centymetrów, warunki do jazdy są bardzo dobre, trasa jest twarda, zmarznięta. Zjazd znajduje się na północnym zboczu stoku, więc słońce tu nie dociera. Prawdopodobnie w nocy włączymy armatki, żeby naśnieżyć krótką trasę i udostępnić go początkującym narciarzom - informuje Andrzej Rogowski, właściciel ośrodka w Tumlinie. - Wówczas mniejszy tłok będzie na głównym stoku.
W innych ośrodkach także są bardzo dobre warunki do jazdy na nartach. W Bałtowie biała pokrywa ma od 50 do 70 centymetrów grubości, zależnie od trasy, w Krajnie 50-80 centymetrów, a w Niestachowie 65 centymetrów. W Kielcach na Telegrafie i Stadionie narciarze jeżdżą po trasie z 60 centymetrami śniegu. W Konarach i Bodzentynie biała pokrywa ma pół metra grubości.
Tylko dla trasy w Sandomierzu odwilż może być groźna, ponieważ zjazd pokrywa naturalny śnieg i jego warstwa jest dość cienka, wynosi kilkanaście centymetrów. We wtorek wyciąg będzie jeszcze czynny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
