MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Bętkowski nie odpuszcza. Pisze list do członków zarządu okręgowego PiS

Paweł WIĘCEK
"Echo Dnia" dotarło do listu, w którym Andrzej Bętkowski namawia członków zarządu okręgowego Prawa i Spawiedliwości do poparcia wniosku o unieważnienie wyborów w komitecie Skarżysko-Kamienna. Poseł nic nie wskóra, bo wybory właśnie się uprawomocniły.

Korespondencja jest datowana na 24 września. Andrzej Bętkowski nawiązuje w piśmie do wyborów władz komitetu miejskiego Prawa i Sprawiedliwości w Skarżysku z 2 września. Poseł utracił wówczas funkcję szefa tej struktury na rzecz swojego partyjnego przeciwnika - starosty skarżyskiego Michała Jędrysa. "Wybory niestety nie były świętem demokracji w naszej partii, ale wprost przeciwnie stały się jej zaprzeczeniem" - czytamy w liście.

Poseł przypomina, iż zaraz po wyborach pod protestem dotyczącym sposobu ich przygotowania i przeprowadzenia podpisało się 77 osób, a dokument trafił na ręce prezesa Jarosława Kaczyńskiego i Joachima Brudzińskiego, przewodniczącego komitetu wykonawczego PiS.

W piśmie do członków zarządu okręgowego PiS parlamentarzysta przedstawia 10 zarzutów pod adresem prezesa Krzysztofa Lipca, sekretarza Andrzeja Prusia oraz skarbnik Marii Zuby, którzy odpowiadali za organizację wyborów w komitetach terenowych. Dotyczą one głównie tak zwanej weryfikacji członków upoważnionych do udziału w głosowaniu. Procedura pozbawiła czynnego i biernego prawa wyborczego 57 członków komitetu skarżyskiego popierających Bętkowskiego.

"Żywię nadzieję, że szanowni Koledzy i Koleżanki z powagą potraktują wniosek o unieważnienie wyborów w komitecie Skarżysko-Kamienna. Nie jest dla mnie celem odzyskanie przewodniczenia komitetowi, ale troska o jego jednośc i przywrócenie w komitecie wiary, że Prawo i Sprawiedliwość to partia, gdzie przestrzegane jest prawo i standardy etyczne" - czytamy na koniec.

Poseł Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskiej organizacji Prawa i Sprawiedliwości, nie chce komentować sprawy. - Nie znam tego listu. Otrzymałem go, ale nie czytałem, z nam z opowieści. Mam poważniejsze sprawy w partii niż czytanie listów - mówi.

Wbrew woli Bętkowskiego i grupy skupionych wokół niego działaczy ze Skarżyska wniosek o unieważnienie wyborów nie będzie przedmiotem obrad na najbliższym posiedzeniu zarządu okręgowego PiS. Z dwóch powodów.

- 2 października wybory w tym komitecie zgodnie z partyjnymi przepisami uprawomocniły się. Ponadto, wniosek o zwołanie zarządu został oddalony na dwóch posiedzeniach prezydium po tym, jak jego autorzy nie uzupełnili go o uzasadnienie - tłumaczy Andrzej Pruś, sekretarz zarządu okręgowego PiS.

- Pan Pruś może sobie mówić, ale wniosek musi stanąć na najbliższym zarządzie - odpowiada poseł Andrzej Bętkowski. Dodaje, że w tej samej sprawie o zwołanie zarządu wnosiła także komisja rewizyjna partii.

- Tylko pan prezes Lipiec z wiadomych sobie powodów odsuwał temat. Widocznie nie chce się o tym dyskutować - ocenia Bętkowski. Podkreśla, że w przypadku nieuwzględnienia głosowania nad wnioskiem na posiedzeniu zarządu okręgowego, zainteresuje problemem komitet polityczny PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie