Jego historię opisał Arkady Fiedler w 1940 roku, a pierwsze wydanie powieści ukazało się dwa lata później. Jedno z wydań , w 1944 roku miało miejsce w Kielcach. Niestety ślad po kilkuset wydrukowanych w Kielcach egzemplarzy zaginął. Ta akcja po pomóc w odnalezieniu choćby jednego egzemplarza.
Poszukiwania w toku
Kieleckie wydanie książki Arkadego Fiedlera wciąż nie zostało odnalezione. Dotychczas ustalono jedynie, że ukazało się ono najprawdopodobniej nakładem wydawnictwa Narodowych Sił Zbrojnych - “Szlak Chrobrego” w 1944 roku.
Sprawą zainteresowało się Radio Kielce, które w czwartek 28 grudnia, będzie poszukiwało “naszego” egzemplarza. - Pomysł odnalezienia kieleckiego wydania książki nie jest nowy. O jego istnieniu wiadomo od dawna. Niestety nie została jeszcze przez historyków “namierzona”. W poszukiwania zaangażowali się także synowie pisarza, prowadzący Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie nieopodal Poznania. Postanowiliśmy raz jeszcze spróbować dotrzeć do książki. Jej nakład wynosił zapewne od kilkudziesięciu do kilkuset egzemplarzy. Mamy nadzieję, że przetrwała do dnia dzisiejszego - powiedział Ryszard Koziej z Radia Kielce.
W ramach prowadzonych poszukiwań, organizatorzy przewidzieli przeprowadzić rozmowy z historykami, między innymi profesorem Adamem Massalskim z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach oraz specjalizującym się w dziejach Narodowych Sił Zbrojnych, doktorem Wojciechem Muszyńskim z Instytutu Pamięci Narodowej. Ponadto organizatorzy planują odwiedzić kieleckie antykwariaty, biblioteki oraz podjąć zagadnienie produkcji filmu poświęconego bohaterstwu polskich pilotów, który swoją premierę będzie miał w 2017 roku. Początek akcji Radia Kielce, w czwartek, 28 grudnia.
Historia asów polskiego lotnictwa
Arkady Fiedler nie był osobą przypadkową - porucznikiem Wojska Polskiego. Walczył w powstaniu wielkopolskim oraz działał w Polskiej Organizacji Wojskowej. Nie był więc laikiem i doskonale znał tematykę militarną.
Pisarz, choć nie interesował się lotnictwem, to jednak czuł, że temat o bohaterstwie polskich pilotów jest wyjatkowy. Zgłosił się do generała Władysława Sikorskiego. Pojechał do Northolt, bazy lotniczej znajdujące się nieopodal Londynu. Polacy byli na pierwszej linii frontu, bronili samego Londynu. Lotnicy przyjęli ojca bardzo serdecznie i wiele z nim rozmawiali, tym bardziej, że znali go z przedwojennych książek podróżniczych.
Fiedler oceniał po latach, że “Dywizjon 303” był “chyba utworem pisanym najbardziej na gorąco, pod bezpośrednim wrażeniem rozgrywających się w 1940 roku wypadków”. Książka doczekała się przekładów na kilka języków, między innymi: angielski, francuski, niemiecki, portugalski oraz holenderski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?