Potwierdzone zakażenie koronawirusem u jednego z pracowników, ale szpital w Ostrowcu Świętokrzyskim pracuje normalnie

- Szpital funkcjonuje bez zakłóceń. Ostatnio okazało się, że jedna z pielęgniarek oddziału ginekologiczno-położniczego jest nosicielem koronawirusa, ale ta osoba - w czasie kiedy stwierdzono ten stan – była na zwolnieniu lekarskim z innego powodu. W związku z tym nie było potrzeby zarządzania kwarantanny w oddziale ginekologiczno położniczym, ani w żadnym innym oddziale na terenie naszego szpitala. Prawdopodobieństwo przeniesienia tego zakażenia na inne osoby było na tyle nikłe, że nie było potrzeby ustanawiania kwarantanny, co zostało uzgodnione także z miejscowym sanepidem – mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Andrzej Gruza, dyrektor ostrowieckiego szpitala.

Dyrektor poinformował, że pracownicy szpitala cały czas poddawani są testom pod kątem koronawirusa. - Każdy pracownik może poddać się testom na obecność koronawirusa i są to badania nieodpłatne. W tej chwili, jeżeli chodzi o pracowników oddziału ginekologiczno-położniczego poddanych zostało badaniu pięć osób – u żadnej nie wykryto koronawirusa. Nikt też nie przybywa na kwarantannie.

W konferencji prasowej uczestniczył również zastępca dyrektora szpitala Adam Karolik, który mówił o szczegółach badań, jakim poddawani są pracownicy szpitala. - Około trzy tygodnie temu wdrożyliśmy w naszym szpitalu badania serologiczne w kierunku obecności przeciwciał na koronawirusa i te badania przechodzi stopniowo personel szpitala. I właśnie u jednej z tych osób okazało się, że posiada ona przeciwciała przeciwko koronawirusowi. Jedynym badaniem, które jest w stanie wykryć zakażenie koronawirusem jest test genetyczny, który robi się na zasadzie wymazu. Takie badanie zostało wykonane. Pierwsza próbka wyszła wątpliwa, kolejna wyszła dodatnia. W takiej sytuacji kieruje się pracownika na kwarantannę i odsuwa od pracy. Ponieważ jest to osoba, która nie świadczyła bezpośrednich usług medycznych dla pacjentek naszego oddziału, nie było potrzeby zamykania oddziału ginekologiczno-położniczego. Oddział pracuje cały czas normalnie. Odbywają się porody, odbywają się planowe zabiegi operacyjne. Natomiast od części personelu, która chciała poddać się badaniu przesiewowemu w sobotę zostały pobrane próbki. Na razie mamy trzy wyniki – wszystkie są ujemne i liczymy na to, że pozostałe też będą ujemne. Chcę uspokoić wszystkich, zarówno pacjentki naszego oddziału jaki ich rodziny i zapewnić, że nasz oddział jest bezpieczny; w przeciwnym przypadku postępowalibyśmy inaczej – powiedział zastępca dyrektora szpitala. - Od co najmniej dwóch tygodni normalnie funkcjonują również pozostałe oddziały szpitala i chcę podkreślić, że ogniska zakażenia na terenie szpitala nie mamy nigdzie. Przypomnę, że osoba o której teraz mówimy przebywa poza szpitalem, w warunkach domowych i ona nie jest osobą chora na koronawirusa, ona tylko i wyłącznie ma dodatni wynik. Jej absencja w pracy wynika z innych problemów zdrowotnych.

Jak informował w poniedziałek po południu dyrekcja, w szpitalu pobranych zostało w sumie 50 próbek – zarówno od pacjentek, jak i personelu.

Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem [RAPORT NA BIEŻĄCO]

Koronawirus w regionie. Najważniejsze informacje

Polecamy: Epidemia koronawirusa - raport minuta po minucie najnowszych informacji dotyczących wirusa w Polsce i na świecie

Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony

Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie

• Jakie są objawy koronawirusa?

Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:

• Mycie dłoni ochroni przed koronawirusem? Specjalista pokazuje, jak robić to poprawnie [WIDEO]

Sprawdź mapę zakażeń w Świętokrzyskiem:
Koronawirus w Świętokrzyskiem. Aktualna mapa i liczba zarażeń, śmierci i ozdrowień w powiatach [INFOGRAFIKA]