Poważne zarzuty dla byłego wójta Piekoszowa za nielegalne składowisko odpadów w Kielcach, koło Agromy. Miasto zapłaciło za wywóz 5 milionów!

Według prokuratury odpady gromadzone były wbrew zezwoleniu, w taki sposób, że „doszło do zanieczyszczenia ziemi w znacznych rozmiarach, co może zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób, a także spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub zniszczeń w świecie roślinnym lub zwierzęcym”.

Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach wyjaśnił, że takie czyny zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. - Śledztwo jest na końcowym etapie. Prawdopodobnie zakończy się w przeciągu miesiąca – mówi Prokopowicz.

Przypominamy, że były wójt Piekoszowa przebywa obecnie w areszcie śledczym w Wojkowicach na Śląsku, postawiono mu zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Tadeusz D. czeka też na wyrok w procesie korupcyjnym dotyczącym działań związanych z jego pracą w urzędzie gminy.

Chemikaliów było więcej niż przypuszczano

Problem z chemikaliami przy ulicy Krakowskiej znany jest od ponad roku. Okazało się, że firma należąca do byłego wójta Piekoszowa zwoziła tu toksyczne chemikalia i składowała je w nieodpowiedni sposób.

Miasto, obawiając się jeszcze większego skażenia środowiska, samo zleciło wywózkę tysiąca ton chemikaliów, co kosztowało 5 milionów złotych. Niestety okazało się, że odpadów jest o 32 tony więcej niż sądzono, dlatego radni na ostatniej sesji rady miasta zgodzili się dołożyć 132 tysiące złotych, aby ostatecznie pozbyć się wszystkich niebezpiecznych substancji.

Wszystko zaczęło się od 2017 roku

Tomasz Porębski rzecznik prasowy prezydenta Kielc przypomina, że sprawa miała następujący przebieg:

„W roku 2017 Prezydent Miasta Kielce wydał zezwolenie na zbieranie odpadów (a nie składowanie). Zgodnie z ustawą o odpadach zbieranie to gromadzenie odpadów przed ich transportem do miejsc przetwarzania, w tym wstępne sortowanie nieprowadzące do zasadniczej zmiany charakteru i składu odpadów i niepowodujące zmiany klasyfikacji odpadów oraz tymczasowe magazynowanie odpadów przez prowadzącego zbieranie. W zezwoleniu zostały określone wszystkie warunki wymagane przepisami prawa to jest: - miejsce prowadzenia działalności w zakresie zbierania, miejsce i sposób magazynowania odpadów, opis metody zbierania oraz warunki dodatkowe. W określonych warunkach organ wskazał sposób postępowania z odpadami niebezpiecznymi oraz sposób ich selektywnego magazynowania w oznaczonym i zabezpieczonym przed dostępem osób trzecich miejscu. Wskazano również że odpady należy przechowywać w szczelnych i oznaczonych pojemnikach, beczkach, big – bagach zależnie od ich właściwości. Miejsce czasowego magazynowania powinno być oznaczone i zabezpieczone. Określono również opis metody zbierania. Tak więc zbieranie powinno obejmować gromadzenie odpadów przed ich transportem do miejsc przetwarzania, w tym wstępne sortowanie niepowodujące zmiany klasyfikacji odpadów oraz tymczasowe magazynowanie. Wobec nie realizowania przez posiadacza odpadów warunków zawartych w zezwoleniu, organ decyzją administracyjną dokonał cofnięcia zezwolenia na zbieranie odpadów i zobowiązał firmę do ich usunięcia” – informuje Porębski.

Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?

Co może policjant, a czego nie?	Czy dostałbyś się do policji? Test
Czy dogadałbyś się w więzieniu? Test z grypsery	Wiesz, co oznaczają więzienne tatuaże?