MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powrót do przeszłości Pawła Golańskiego (zdjęcia)

/SAW/
Paweł Golański (z prawej) w poniedziałek po raz pierwszy od ponad trzech lat trenował z Koroną Kielce. Z lewej Paweł Sobolewski.
Paweł Golański (z prawej) w poniedziałek po raz pierwszy od ponad trzech lat trenował z Koroną Kielce. Z lewej Paweł Sobolewski. fot. Sławomir Stachura
Po raz pierwszy po ponad trzech latach przerwy w Koronie trenował w poniedziałek Paweł Golański. "Golo" w miniony czwartek podpisał z kielecką drużyną trzyletni kontrakt.

28-letni Golański rozwiązał umowę ze Steauą Bukareszt i wrócił do klubu, z którego odchodził do Rumunii.
- Takiego uniwersalnego obrońcy potrzebowałem. Mam nadzieję, że szybko wróci do dyspozycji, która będzie mu pozwalała na grę w meczach. Miał kilka miesięcy przerwy w grze, ale powinien ją szybko nadrobić - charakteryzuje Golańskiego trener Korony Marcin Sasal.

Golański grał najczęściej jako prawy obrońca, ale też grywał na lewej stronie obrony, na środku, a nawet jako defensywny pomocnik. - W Rumunii grałem na różnych pozycjach, ale najlepiej czuję się chyba na prawej stronie defensywy - mówi "Golo".

Na poniedziałkowym treningu, który rozpoczął się o godzinie 19, Golański najczęściej trenował blisko Pawła Sobolewskiego i to "Sobolek" najwięcej opowiadał mu pewnie o nowej Koronie. W piątkowym meczu z Wisłą w Krakowie Golański pewnie jeszcze nie zagra, ale od następnych spotkań trener będzie go powoli wprowadzał na boisko. "Golo" zapowiada, że dobrą grą w Koronie będzie też chciał zwrócić na siebie uwagę selekcjonera kadry Franciszka Smudy i wrócić do drużyny narodowej.

W poniedziałkowych zajęciach nie uczestniczył Kamil Kuzera, który w meczu z Polonią w Warszawie doznał lekkiego urazu pachwiny. Ma małego krwiaka, ale jak mówi trener Sasal, to raczej nic poważnego i pewnie będzie gotowy na piątkowy mecz z Wisłą.

A skoro już o przygotowaniach do piątkowej potyczki w Krakowie, to w organizowaniu wyjazdu na ten mecz kierownikowi drużyny Pawłowi Grabowskiemu będzie pomagał Mateusz Bukłat. To nowa osoba w sztabie Korony.

- To dla mnie bardzo ciekawe wyzwanie i ciekawa praca. Byłem po raz pierwszy z zespołem w Warszawie na meczu z Polonią i ponoć przyniosłem szczęście. Bardzo się z tego cieszę. Będę pomagał Pawłowi Grabowskiemu, bo pracy w drużynie jest dużo - mówi Mateusz Bukłat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie