Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie Stanisław Lohmanna, pierworodnego syna ostatniego dziedzica Secemina. Miał 100 lat. Zobaczcie zdjęcia i wideo

Iwona Boratyn
Ostatnie pożegnanie Stanisława Lohmanna w Seceminie. Więcej na następnych zdjęciach >>>
Ostatnie pożegnanie Stanisława Lohmanna w Seceminie. Więcej na następnych zdjęciach >>>archiwum
28 listopada 2023 roku zmarł w wieku 100 lat pierworodny syn ostatniego dziedzica Secemina Stanisław Lohmann – Honorowy Obywatel Gminy Secemin, żołnierz Armii Krajowej. W środę, 6 grudnia, odbyły się uroczystości pogrzebowe Zmarłego.

Stanisław Lohmann, pseudonim „Wilk”, syn Jana i Marii z domu Szańkowskich, urodził się 18 lutego 1924 roku w Seceminie. Od 1934 roku do wybuchu wojny 1939 roku uczył się u księży Marianów na Bielanach, a następnie w Chyrowie u ojców Jezuitów. Był żołnierzem Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej w ramach organizacyjnych i bojowych Inspektoratu „Maria” oraz 106 Dywizji Piechoty Armii Krajowej „Dom”. Brał czynny udział z bronią w ręku w walce z okupantem hitlerowskim w latach grudzień 1941 – styczeń 1945 roku. Złożył przysięgę w grudniu 1941 roku na ręce podporucznika rezerwy Antoniego Janiszewskiego pseudonim „Jawor” w ramach plutonu Związku Walki Zbrojnej w Woli Libertowskiej (Placówka konspiracyjna Pilica). Brał udział w wielu akcjach dywersyjnych i sabotażowych oraz likwidacji konfidentów i band rabunkowych.

Wiosną 1944 roku zostaje odkomenderowany do oddziału partyzanckiego „Skrzetuski”, gdzie również bierze udział w akcjach partyzanckich, między innymi przy rozbrajaniu „Bahnschutzu” na stacji kolejowej w Tunelu, w opanowaniu miejscowości Charsznica, w odbijaniu więźniów na szosie Kielce – Kraków, w przyjmowaniu zrzutów lotniczych, itp.

Brał udział w tajnym nauczaniu w zakresie gimnazjum w Wierzbnicy, szkolił się na kursie podoficerskim. Po przeszkoleniu bojowym w Oddziale Partyzanckim „Skrzetuski” wraca do akcji „Burza” przy rozbrajaniu Niemców w Woli Libertowskiej i w Łanach pod dowództwem „Jawora”, a potem zostaje przydzielony do pocztu dowódcy batalionu.

Zobaczcie archiwalne zdjęcia Stanisława Lohmanna oraz zdjęcia z Jego pogrzebu

Za aktywną działalność bojową, odwagę i ofiarność w działaniach przeciwko okupantowi niemieckiemu i to w młodym wieku awansowany został do stopnia plutonowego czasu wojny oraz odznaczony: Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Walecznych z Mieczami, Krzyżem Armii Krajowej i trzykrotnie Medalem Wojska.

Po wojnie pracował w Wisułce koło Wałcza jako kierownik majątku, następnie jako kierownik majątków w lubelskim. Wiele lat pracował w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie, gdzie prowadził między innymi sprawy łowieckie i zwalczał kłusownictwo.

Po zakończeniu II wojny światowej, na mocy dekretu Bolesława Bieruta, cały majątek Lohmannów: dwór w Seceminie wraz zabudowaniami folwarcznymi, Borowy Młyn w Marianowie oraz pola, łąki, lasy i stawy w Seceminie i w Marianowie zostały skonfiskowane i przeszły na skarb państwa. Rodzina Lohmannów została wyrzucona ze swoich od pokoleń własności. Ojciec Jan i brat Maria Jan zostali aresztowani i osadzeni w więzieniu na Rakowickiej w Krakowie. Rodzina dostała zakaz przyjazdu nie tylko do Secemina, ale również na teren powiatu włoszczowskiego.

7 października 2012 roku na uroczystej sesji Rada Gminy Secemin nadała Stanisławowi, Janowi i Krystynie Lohmannom pierwsze w historii tytuły Honorowego Obywatela Gminy Secemin.

W środę, 6 grudnia 2023 roku, trumna z ciałem Stanisława Lohmanna spoczęła w rodzinnym grobowcu, na cmentarzu parafialnym w Seceminie.

Zobaczcie archiwalne zdjęcia Stanisława Lohmanna oraz zdjęcia z Jego pogrzebu

Mowa pogrzebowa wygłoszona przez Sławomira Krzysztofika, przyjaciela rodziny.

Czcigodny Księże Proboszczu, pogrążona w smutku rodzino, druhowie pocztu sztandarowego OSP, przedstawiciele władz Powiatu Włoszczowskiego i Gminy Secemin, Członkowie Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Secemin, zespołu „Złoty Kłos”, wszyscy uczestnicy uroczystości pogrzebowych.

Żegnamy dziś świętej pamięci Stanisława Lohmanna – pierworodnego syna ostatniego dziedzica Secemina Jana Lohmanna. Lohmannowie są potomkami i spadkowiercami znakomitych rodów od średniowiecza związanych z Seceminem. Zgromadzony majątek od wieków przechodził z ojca na syna albo po kądzieli. Secemin nigdy nie był sprzedany. Od królewskiego nadania miasta Secemina Piotrowi Szafrańcowi przez króla Władysława Jagiełę, Secemin przechodził przez Dembińskich do Czarnockich, a następnie Scibor Marchockich do Lohmannów. Przez 500 lat pozostawał w rękach rodziny, której każdy właściciel dodawał nowy rozdział w dziejach Secemina, swej małej ojczyzny.

Szafrańcowie przez 213 lat byli właścicielami miasta i w tym czasie Secemin świętował swój rozwój. Siedem lat po otrzymaniu od króla Władysława Jagiełły Secemina Piotr Szafraniec wybudował budynek Kościoła (konsekracja 1402 roku). W bitwie pod Grunwaldem wystawił 35 Chorągiew Rycerstwa Polskiego pod własnym herbem rodowym Starykoń i należał do ścisłej rady wojennej króla. Kolejny z dziedziców Secemina Stanisław Szafraniec, który był wielokrotnym posłem i marszałkiem sejmu Rzeczypospolitej zamienił secemiński Kościół na zbór kalwiński, który rozbudował – powiększył nawę świątyni.

Zobaczcie archiwalne zdjęcia Stanisława Lohmanna oraz zdjęcia z Jego pogrzebu

Ostatni Szafraniec Andrzej umiera bezpotomnie w 1608 roku i dobra secemińskie przechodzą po kądzieli w posiadanie rodu Dembińskich. Anna Dembińska – matka Andrzeja Szafrańca - wyszła za mąż za Jana Samuela Czarnockiego herbu lis. Czarnoccy byli właścicielami Secemina przez 156 lat (1632 – 1788). Czarnocki buduje w 1752 roku dwór, który przetrwał do 1975 roku. W dworze Czarnockich przebywał często Wespazjan Kochowski, pan na sąsiednich Goleniowach, wybitny poeta i historyk XVII wieku.

Po Czarnockich Secemin przeszedł również po kądzieli na własność wielkiego rodu Scibor Marchockich. Szczególnym męstwem odznaczył się Marcin Marchocki - porucznik VII pułku ułanów Legii Nadwiślańskiej. Brał udział w licznych kampaniach wojennych okresu napoleońskiego walcząc we Francji, Hiszpanii, Saksonii. Poległ bohatersko pod Dreznem w 1813 roku. Gabriel Marchocki był kapitanem wojsk Księstwa Warszawskiego. Uczestniczył w bojach przeciwko Prusakom i Austriakom, a w latach 1813-1814 należał do polskich obrońców oblężonego Gdańska.

I wreszcie w drugiej połowie XIX wieku kompleks dóbr Secemin stał się własnością Lohmannów za sprawą małżeństwa Franciszka Lohmanna z Klementyną Marchocką - córką Onufrego Ścibor Marchockiego w 1860 roku.

Lohmannowie są mocno związani z Seceminem, tu są od wieków ich korzenie. W secemińskim dworze, który przebudowali mieszkali przez 85 lat. Podczas powstania styczniowego 1963 roku w secemińskim dworze był lazaret, to w nim opatrywani byli ranni powstańcy. Lohmannowie byli dwukrotnie wyrzuceni ze swojego domu: po raz pierwszy w 1941 roku, gdy Jan Jerzy Lohmann nie chciał podpisać reichlisty i po raz drugi po wojnie w 1945 roku.

Podkreślić należy zaangażowanie rodziny we współpracę z oddziałami partyzanckimi w okolicznych lasach oraz przynależności do Armii Krajowej. Brat świętej pamięci Stanisława – Jan Lohmann w dniu 27 września bieżącego roku, w 84 rocznicę utworzenia polskiego państwa podziemnego, otrzymał na wniosek Instytutu Pamięci Narodowej Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.

W dniu 28 listopada 2023 roku odszedł do wieczności w wieku 100 lat pierworodny syn ostatniego dziedzica Secemina Stanisław Lohmann – Honorowy Obywatel Gminy Secemin.

Zobaczcie archiwalne zdjęcia Stanisława Lohmanna oraz zdjęcia z Jego pogrzebu

Stanisław Lohmann, pseudonim „Wilk”, syn Jana i Marii z domu Szańkowskich, urodził się 18 lutego 1924 roku w Seceminie. Od 1934 roku do wybuchu wojny 1939 roku uczył się u księży Marianów na Bielanach (był w jednej klasie z Wojciechem Jaruzelskim – późniejszym generałem), a następnie w Chyrowie u ojców Jezuitów. Był żołnierzem ZWZ – AK w ramach organizacyjnych i bojowych Inspektoratu „Maria” oraz 106 DPAK „Dom”. Brał czynny udział z bronią w ręku w walce z okupantem hitlerowskim w latach XII.1941 – I.1945 r. Złożył przysięgę w grudniu 1941 roku na ręce podporucznika rezerwy Antoniego Janiszewskiego pseudonim „Jawor” w ramach plutonu ZWZ w Woli Libertowskiej (Placówka konspiracyjna Pilica). Brał udział w wielu akcjach dywersyjnych i sabotażowych oraz likwidacji konfidentów i band rabunkowych.

Wiosną 1944 roku zostaje odkomenderowany do oddziału partyzanckiego „Skrzetuski”, gdzie również bierze udział w akcjach partyzanckich, między innymi przy rozbrajaniu „Bahnschutzu” na stacji kolejowej w Tunelu, w opanowaniu m. Charsznica, w odbijaniu więźniów na szosie Kielce – Kraków, w przyjmowaniu zrzutów lotniczych, itp.

Brał udział w tajnym nauczaniu w zakresie gimnazjum w Wierzbnicy, szkolił się na kursie podoficerskim. Po przeszkoleniu bojowym w O/P „Skrzetuski” wraca do akcji „Burza” przy rozbrajaniu Niemców w Woli Libertowskiej i w Łanach pod dowództwem „Jawora”, a potem zostaje przydzielony do pocztu dowódcy batalionu.

Za aktywną działalność bojową, odwagę i ofiarność w działaniach przeciwko okupantowi niemieckiemu i to w młodym wieku awansowany został do stopnia plutonowego czasu wojny oraz odznaczony: Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Walecznych z Mieczami, Krzyżem Armii Krajowej i trzykrotnie Medalem Wojska.

Po wojnie pracował w Wisułce koło Wałcza jako kierownik majątku, następnie jako kierownik majątków w lubelskim. Wiele lat pracował w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie, gdzie prowadził m.in. sprawy leśne, łowieckie i zwalczał kłusownictwo.

Zobaczcie archiwalne zdjęcia Stanisława Lohmanna oraz zdjęcia z Jego pogrzebu

Po zakończeniu II wojny światowej, na mocy dekretu Bolesława Bieruta, cały majątek Lohmannów: dwór w Seceminie wraz zabudowaniami folwarcznymi, Borowy Młyn w Marianowie oraz pola, łąki, lasy i stawy w Seceminie i w Marianowie zostały skonfiskowane i przeszły na skarb państwa. Rodzina Lohmannów została wyrzucona ze swoich od pokoleń własności. Ojciec Jan i brat Maria Jan zostali aresztowani i osadzeni w więzieniu na Rakowickiej w Krakowie. Rodzina dostała zakaz przyjazdu nie tylko do Secemina ale również na teren Powiatu Włoszczowskiego. W trzecim dniu stanu wojennego 1981 roku, Urząd Bezpieczeństwa zamordował jego syna Adama (25 lat) za działalność niepodległościową.

Pomimo tych strat i upokorzeń świętej pamięci Stanisław nigdy nie pogniewał się na Secemin, kiedy tylko mógł przyjeżdżał do Secemina i z bólem serca patrzył na popadający w ruinę dwór i dorobek wielu pokoleń przodków. Kilkakrotnie uczestniczył w pielgrzymce z Lublina na Jasną Górę w wieku ponad 70 lat przechodząc przez Secemin. Cieszył się z rewitalizacji fortalicji Szafrańców. Dopytywał mnie czy są nowe nasadzenia lip na kopcu - wyspy na fosie - i czy są gniazda bocianów? Obecny na uroczystości pogrzebowej przyjaciel rodziny pan Łukasz Miszczyński z Krakowa wspomniał o liście, jaki w początkach drugiej wojny światowej napisała do ojca Pio Maria – matka świętej pamięci Stanisława z prośbą o modlitwę w intencji męża i synów, którzy podjęli walkę partyzancką. W odpowiedzi ojciec Pio napisał, że wszyscy przeżyją wojnę i będą zbawieni. I teraz kiedy świętej pamięci Stanisław przeżył prawie 100 lat, Jan 98 i 5 miesięcy i siostra Krystyna 96 lat spełnia się obietnica świętego Ojca Pio.

7 października 2012 roku na wniosek Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Secemin oraz Ochotniczej Straży Pożarnej Secemin na uroczystej sesji Rada Gminy Secemin nadała Stanisławowi, Janowi i Krystynie Lohmannom pierwsze w historii tytuły Honorowego Obywatela Gminy Secemin. 6 grudnia 2923 roku trumna z ciałem świętej pamięci Stanisława Lohmanna złożona została w grobowcu rodzinnym na cmentarzu w Seceminie, na którym jest napis „Wierni Bogu i Ojczyźnie”.

Panie Boże przyjmij duszę świętej pamięci Stanisława do grona swoich wybranych, a nami pokieruj tak byśmy się z nim spotkali.

Zobaczcie archiwalne zdjęcia Stanisława Lohmanna oraz zdjęcia z Jego pogrzebu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie