Prawybory do Parlamentu Europejskiego z "Echem Dnia". Gosiewska nadal na szczycie w głosowaniu w sondzie internetowej

- Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy obdarzyli mnie zaufaniem i powtórnie zagłosowali na moją kandydaturę. Miło jest wiedzieć, że mogę liczyć na poparcie tak szerokiego grona czytelników "Echa Dnia" i internautów. To poparcie, jak myślę, wynika z aprobaty wobec moich działań w Senacie - mówi Beata Gosiewska.

- Jako senator RP aktywnie uczestniczę w pracach Komisji Budżetu i Finansów Publicznych oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jednym z ważniejszych dla mnie obecnie tematów jest sprawa Lasów Państwowych. Kategorycznie nie zgadzam się z zaproponowaną przez rząd nowelizacją ustawy. Spowoduje ona, że w ciągu najbliższych dwóch lat Lasy Państwowe będą musiały przekazać do budżetu 1,6 miliarda złotych, a od 2016 roku dodatkowo 2 procent od obrotu. Może to doprowadzić do kłopotów finansowych Lasów Państwowych, a w dalszej perspektywie do ich prywatyzacji. Swój sprzeciw wobec tej ustawy wyraziłam w trakcie obrad komisji senackiej, jak również podczas spotkań z leśnikami i mieszkańcami województwa świętokrzyskiego. Dwa takie spotkania odbyły się 12 kwietnia w Kozowie i w Radoszycach. Wraz ze mną uczestniczyli w nich profesor Jan Szyszko i poseł PiS Dariusz Bąk. Dotyczyły one głównie spraw związanych z obroną Lasów Państwowych oraz przepisów, które nie pozwalają na efektywne ekonomicznie gospodarowanie zasobami leśnymi - opowiada Beata Gosiewska.

- Aby nie dopuścić do rabunkowej polityki względem Lasów Państwowych, proponujemy, aby poddać sprawę pod referendum. Przewidziane są w nim dwa pytania. Pierwsze, czy chcemy utrzymania dotychczasowego systemu funkcjonowania Lasów Państwowych. Drugie - czy chcemy zobowiązania rządu do podjęcia renegocjacji traktatu akcesyjnego w zakresie wolnego obrotu ziemią dla obcokrajowców. To drugie referendalne pytanie nie jest tu przypadkowe. Wykup polskiej ziemi przez obcokrajowców to kolejne z zagrożeń, któremu powinniśmy przeciwdziałać - przekonuje Beata Gosiewska.

- Akcja zbierania podpisów została zainicjowana przez profesora Jana Szyszko i poparta przez Prawo i Sprawiedliwość. Ta inicjatywa zyskała ogromne poparcie w społeczeństwie, o czym świadczy zebrana liczba ponad 1 600 000 podpisów już zliczonych a wciąż napływają kolejne listy z podpisami - mówi Beata Gosiewska.