MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinne dedykacje Marcina Folca

Dorota KUŁAGA, [email protected]
W meczu z Wisłą Płock Marcin Folc zdobył wyrównującą bramkę dla KSZO. Po spotkaniu wykonał rundę honorową ze swoim synem Dawidem.
W meczu z Wisłą Płock Marcin Folc zdobył wyrównującą bramkę dla KSZO. Po spotkaniu wykonał rundę honorową ze swoim synem Dawidem. fot. Rafał Soboń
Marcin Folc w tym sezonie zdobył trzy bramki i jest najskuteczniejszym zawodnikiem KSZO. W sobotę będzie miał okazję poprawić swój strzelecki dorobek, ponieważ w Ostrowcu jego zespół zmierzy się z GKP Gorzów Wielkopolski. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.

Marcin Folc

Marcin Folc

Urodził się 23 października 1981 roku w miejscowości Jawor. Ma żonę Iwonę i pięcioletniego syna Dawida. Dotychczasowe kluby: Kuźnia Jawor, RKS Radomsko, Widzew Łódź, HEKO Czermno, Zagłębie Sosnowiec, Piast Gliwice, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. W ekstraklasie rozegrał 58 spotkań, zdobył jedenaście bramek. W wolnych chwilach chętnie ogląda filmy.

Dorota Kułaga: *W meczu z Wisłą Płock miałeś "wejście smoka". Twój gol zapewnił remis drużynie KSZO.

Marcin Folc: - Każda bramka cieszy, bez względu na to, czy zdobywa się ją w roli zmiennika, czy gra się w podstawowym składzie. Szkoda tylko, że nie wygraliśmy tego meczu.

* Jeden z kolegów z drużyny po tym spotkaniu zażartował, że jak jest dośrodkowanie w pole karne, to obrońcy nie mają co skakać, bo i tak ten pojedynek wygra Marcin Folc.

- Fajnie, że tak powiedział (śmiech). Na pewno gra głową jest moim atutem. Skaczę wysoko i staram się dochodzić do tych piłek, którą wrzucają koledzy.

* Jak myślisz, sobotni mecz z GKP Gorzów Wielkopolski zaczniesz w wyjściowym składzie?

- Nie wiem, zobaczymy jak trener ustawi nasz zespół. Jak dostanę szansę, to zrobię wszystko, żeby ją wykorzystać i zdobyć bramkę. Mam nadzieję, że w tym meczu zdobędziemy trzy punkty, bo ostatnio przyzwyczailiśmy kibiców do remisów. O ile ten z Widzewem Łódź był cenny, to z Motorem Lublin i Wisłą Płock mogliśmy się pokusić o zwycięstwa. Przed spotkaniem z GKP Gorzów jestem optymistą, bo w tym sezonie u siebie jeszcze nie przegraliśmy i dobrze byłoby podtrzymać tę passę do końca sezonu.

* Masz na koncie trzy bramki, jak na razie najwięcej w drużynie KSZO.

- Mam trzy bramki, ale na pewno nie spocznę na laurach. Można powiedzieć, że są to tylko trzy bramki, patrząc na ilość sytuacji, które miałem we wszystkich meczach. Ta liczba powinna być większa przynajmniej o drugie tyle.

* Znany jesteś z rodzinnych dedykacji, w tym sezonie były już bramki dla mamy i dla taty, który obchodził urodziny.

- Tak, jedną bramkę zadedykowałem mamie, drugą tacie, bo akurat obchodzili urodziny. Zbliża się październik, a jest to miesiąc, w którym nie zabraknie okazji do dedykacji. Najpierw urodziny żony, potem syna, moje i babci. Będzie dla kogo strzelać. Jak uda mi się to uczcić, to tych bramek trochę się uzbiera.

* To przydałyby się cztery bramki w październiku…

- Oj, byłoby super.

* Chyba nie żałujesz, że z klubu ekstraklasy trafiłeś do KSZO.

- Nie żałuję, że zamieniłem ekstraklasę na pierwszą ligę, bo jest w niej wysoki poziom. Myślę, że pobyt w KSZO z korzyścią wpłynie na mój piłkarski rozwój.

* Zadomowiłeś się już w Ostrowcu?

- Tak, dobrze nam się mieszka w Ostrowcu. Znamy już okolice, najczęściej z synem jeździmy do Bałtowa. Ale jest jeszcze dużo miejsc, które chcemy odwiedzić na Kielecczyźnie.

* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie