W środę bliscy odwiedzili mieszkająca samotnie 68-latkę. Dom kobiety był zamknięty, telefonu nie odbierała. Jak się okazało, sąsiedzi widzieli ją po raz ostatni w poniedziałek.
- Bliscy obeszli posesję i zauważyli, że wieko studni jest uszkodzone a obok dostawiona jest drabinka. Zaalarmowali nas, że mogło dojść do tragedii - opowiadają policjanci.
Przed godziną 14 o pomoc poprosili strażaków. Podejrzenia niestety się potwierdziły. Jeden z ratowników na linie zjechał do studni głębokiej na około 10 metrów i wydobył z niej zwłoki 68-latki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
