Rozbiór Świętokrzyskiego? Wszyscy przeciw [SONDA]

Pomysł częstochowskiego posła Prawa i Sprawiedliwości Szymona Giżyńskiego, który chce utworzyć województwo częstochowskie, odbija się falą krytki w całym Świętokrzyskiem. Protestują mieszkańcy naszego regionu, przeciwko „rozbiorowi” województwa świętokrzyskiego sprzeciwiają się też parlamentarzyści.

Zamach na województwo świętokrzyskie! Jego rozbioru chce poseł PiS - czytaj więcej

Przypomnijmy, że według częstochowskiego posła, w skład nowego województwa, oprócz częstochowskiego sprzed 1999 roku, mógłby wejść... cały powiat włoszczowski. Znalazłyby się tam także gminy Kleszczów i Wieluń - dziś obie leżące w województwie łódzkim. Pierwszy raz poseł Giżyński mówił o pomyśle już dwa lata temu. Powrót województwa częstochowskiego obiecywał również przed wyborami do Sejmu w tym roku. 16 października tego roku obiecywał to na konferencji prasowej. - Dzisiaj jest wreszcie szansa na ponowne utworzenie województwa. I to jest zobowiązanie, które my wykonamy. To zadanie nie jest wzięte z księżyca. To sprawa cywilizacyjna, dotycząca największych dóbr ogólnokrajowych. I to my wykonamy - czytamy na oficjalnej stronie internetowej posła.

Jerzy Suchański: - Okrojenie Świętokrzyskiego? Nonsens - czytaj więcej

Mieszkańcy mówią „nie”

Suchej nitki na pomyśle częstochowskiego posła nie zostawiają mieszkańcy naszego regionu. Wielu z nich, po naszym artykule o planach posła, dzwoniło do naszej redakcji z prośbą o kontynuowanie tematu. Zawrzało też redakcyjne forum na naszym portalu. - Pamiętam doskonale czasy strajków i walki o województwo w 1998 roku. Sam w nich nie uczestniczyłem, bo już wtedy trzeba było wyjeżdżać, żeby zapracować na rodzinę. A takie pomysły jeszcze tylko pogorszą obecną sytuację gospodarczą. I na co to komu? Bo chyba nie dla mieszkańców regionu - mówi Grzegorz z Kielc.

- Zaczyna się zajmowanie pierdołami i odwracanie uwagi od poważnych problemów. Niech posłowie Prawa i Sprawiedliwości zajmą się lepiej Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, bo zaraz upadnie cały system - pisze na forum kolejny czytelnik. Takich wiadomości napłynęło do nas ostatnich dniach dziesiątki.

Celowy zabieg?

Sprawy w swoje ręce biorą też świętokrzyscy parlamentarzyści. Na portalu społecznoś-ciowym powstala nawet specjalna grupa zrzeszająca przeciwników pomysłu. Nosi nazwę „NIE dla rozbioru województwa świętokrzyskiego”. Grupę założyła szefowa świętokrzyskich struktur Platformy Obywatelskiej, Marzena Okła-Drewnowicz. W ciągu jednego dnia zapisało się do niej ponad 200 osób. - To rzecz absolutnie niedopuszczalna i skrajnie nieodpowiedzialna. Grozi nam niewykorzystanie środków unijnych, które na lata 2014-2020 udało się pozyskać. Nikt nie myśli co z tymi inwestycjami, które już powstają i mają powstać - mówi Marzena Okła-Drewnowicz. Liderka świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej idzie jednak dalej. Jej zdaniem może to być celowy zabieg Prawa i Sprawiedliwości, które po październikowych wyborach parlamentarnych obejmuje samodzielne rządzenie Polską. Według posłanki, podział województwa świętokrzyskiego może być powodem do wcześniejszych wyborów samorządowych. I o to naprawdę chodzi partii zarządzanej w centrali przez Jarosława Kaczyńskiego. - Jeszcze kilka tygodni temu PiS mówiło o tylko dwóch nowych województwach, ale to był tylko wierzchołek góry lodowej. Teraz chcą podzielić nasze województwo, żeby przeprowadzić wcześniejsze wybory samorządowe - uważa posłanka.

O tym, że oddelegowanie powiatu włoszczowskiego do nowego województwa częstochowskiego może ponieść za sobą wiele strat, zwłaszcza ekonomicznych, mówił w rozmowie z nami burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek, potwierdza też marszałek województwa świętokrzyskiego, Adam Jarubas. - Po to z trudem wypracowano polityczny consensus i z 49 województw stworzono 16, by były silniejsze, stabilniejsze gospodarczo, by skuteczniej pozyskiwały unijne fundusze. A takie majstrowanie może sprawić, że te fundusze stracimy - ostrzega Adam Jarubas.

Realnego zagrożenia sytuacją nie widzi natomiast Mariusz Olszewski, jedyny świętokrzyski poseł Akcji Wyborczej Solidarność, który w 1998 roku głosował przeciwko rządowej ustawie o nowym podziale administracyjnym. - Jeżeli miałoby to nastąpić, od razu w kolejce ustawią się kolejne województwa, które w wyniku reformy z 1999 roku zostały rozdzielone. Niech nasi posłowie Prawa i Sprawiedliwości tłumaczą się teraz ze swoich chorych pomysłów - uważa.

ZAPYTALIŚMY MIESZKAŃCÓW NASZEGO REGIONU, CO SĄDZĄ O POMYŚLE UTWORZENIA WOJEWÓDZTWA CZĘSTOCHOWSKIEGO.

Bogusław:

- Wydaje mi się, że niektórzy posłowie powinni zajmować się innymi, ważniejszymi sprawami. To nie rozwiąże naszych problemów gospodarczych. A nowe województwo? Podział administracyjny jest moim zdaniem dobry, po co go psuć?

Grzegorz Kuliński:

- Jeśli chodzi o obecny podział administracyjny, myślę, że właśnie on najbardziej się sprawdził. Nie rozumiem, po co miałoby być coś zmieniane. Nasi posłowie muszą zadbać, żeby pozostał obecny kształt województwa.

Aleksander:

- Pamiętem doskonale czasy, gdy walczyliśmy o województwo świętokrzyskie. Jak słyszę teraz o tym pomyśle, nie mogę uwierzyć. Dobry jest natomiast pomysł utworzeniu województwa na Pomorzu, bo tam rzeczywiście region jest ogromny.

Wojtek:

- Moim zdaniem nie ma to dla nas większego znaczenia. Zainteresowani powinni być jedynie mieszkańcy powiatu włoszczowskiego, bo to ich te zmiany dotyczą. Są ważniejsze rzeczy do robienia, które dotyczą całego regionu.

Wyraź swoją opinię na temat kontrowersyjnego pomysłu reformy administracyjnej.

Do komentowania tej budzącej wiele emocji sprawy zapraszamy na nasz portal internetowy, www.echodnia.eu, oraz portal „Echa Dnia” na Facebooku. Do przesyłania opinii zachęcamy także na adres: [email protected]. Swoje oficjalne stanowiska na temat poruszającej sprawy przedstawią też świętokrzyskie ugrupowania. Na poniedziałek konferencję prasową w tej sprawie zapowiedziało między innymi Polskie Stronnictwo Ludowe. Ma w niej wziąć udział między innymi burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek i starosta włoszczowski Jerzy Suliga.