"Z przykrością informujemy, że 19 kwietnia decyzją Instytutu Pamięci Narodowej w miejscowości Rząbiec na Kielecczyźnie został zniszczony pomnik partyzantów rozstrzelanych w tej wsi 8 września 1944 roku przez Brygadę Świętokrzyską Narodowych Sił Zbrojnych. Likwidacja monumentu nastąpiła, mimo że w marcu 2018 roku zmieniono znajdującą się na nim tablicę. Dotychczasową inskrypcję zastąpiono nową, na której widniał napis: „Pamięć nie umiera. Zabiła ich nienawiść. Pamięci 74 partyzantów-jeńców rozstrzelanych 8 września 1944 r. Pokój ich duszy” – czytamy w komunikacie Stowarzyszenia Nigdy Więcej.
Rozebranie pomnika podjęte przez opiekujące się nim Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej, właścicieli działki na którym się znajduje oraz przedstawicieli sołectwa, najprawdopodobniej wyprzedziło decyzję wojewody świętokrzyskiego o jego likwidacji.
Pomnik podlegał tak zwanej ustawie dekomunizacyjnej. Zdecydowano się na zmianę tablicy na której wcześniej widniał napis o „zbirach z Narodowych Sił Zbrojnych”. Jednak nowa inskrypcja nie uspokoiła sytuacji, bowiem nie została zaakceptowana przez Instytut Pamięci Narodowej.
Nadal upamiętniała wydarzenia, które rozegrały się w Rząbcu we wrześniu 1944 roku. – Usunięcie z pomnika dotychczasowych napisów i symboli oraz zamieszczenie powyższej inskrypcji nie zmienia przeznaczenia pomnika, które wciąż upamiętnia funkcjonariuszy grupy funkcjonariuszy dywersyjno-wywiadowczej NKGB (sowiecki Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa Państwowego) „Szturm” dowodzonej przez Iwana Iwanowicza Karawajewa, która realizowała wytyczne swoich przełożonych sprzeczne z polską racją stanu – czytamy w piśmie Adama Siwka, Dyrektora Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.
Pomnik w Rząbcu upamiętnia wydarzenia, które rozegrały się na początku września 1944 roku. Doszło wówczas do starcia żołnierzy sformowanej kilka tygodni wcześniej, Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych z oddziałami Armii Ludowej oraz sowieckimi grupami dywersyjnymi.
Kilka godzin po zakończeniu bitwy, przed wymarszem wybuchł bunt sprowokowany przez sowieckich partyzantów, chcących uciec z niewoli. "Został on z całą bezwzględnością ugaszony. Straty własne w czasie tłumienia buntu: Dwóch ciężko rannych (zmarli), trzech ciężko rannych. Straty nieprzyjaciela: 67 zabitych [na tablicy upamiętniającej wspominano 74 zabitych – redakcja] – zapisano w Kronice Brygady. Śmierć ponieśli wyłącznie Rosjanie, jeńców polskich puszczono wolno. Nie można wykluczyć, że część z sowieckich dywersantów została rozstrzelana już po stłumieniu buntu – jako przykład bezkompromisowości w walce z drugim okupantem.
TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Pijani zrzucili wersalkę pod pędzący pociąg
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?