Różnice pomiędzy włoską a polską pizzą. Którą wolą mieszkańcy regionu? WIDEO

O tym, że niemal każdy lubi pizzę świadczyć może to, że w regionie świętokrzyskim nowe pizzerie pojawiają się jak grzyby po deszczu. Zwłaszcza w stolicy regionu - w Kielcach. Gdy nastała pandemia, wiele lokali musiało zmierzyć się z bardzo trudnym czasem. Część nie przetrwała, a niektóre… postanowiły wprowadzić do swojej oferty właśnie pizzę. To pyszne danie, które ma wielu prawdziwych amatorów, a na dodatek świetnie nadaje się na dowóz.

Coraz większy wybór
Na taki pomysł wpadł między innymi kielecki Hotel S7. - To u nas nowość. Pomysł powstał w związku z obecną, bardzo trudną sytuacja dla gastronomii. Nie możemy obecnie pracować w restauracji, a jedynie na wynos, dlatego uznaliśmy, że pizza będzie dobrym wyborem – mówi szef kuchni restauracji Blue Line Michał Musiał. Pizzę od prawdziwego Włocha zjemy od niedawna w restauracji Da Vinci w Podzamczu Chęcińskim. Ciekawe, niespotykane kompozycje, a także wysoka jakość na długo zapadną w pamięć i na pewno zadowolą najbardziej wybrednych smakoszy. Z kolei kielecka „Monopolka” zmieniła się we włoską restaurację Piatto D’oro. Zjemy tu tradycyjną włoską pizzę, makarony, zupy i inne włoskie specjalności. Co więcej, pizza wychodzi spod rąk Alberto Amati – Włocha zakochanego w śpiewie.

Prawdziwe włoskie dzieło
Restauratorzy prześcigają się w pomysłach na kompozycje, które przyciągną jak najwięcej klientów. Pizza na grubszym lub bardzo cienkim spodzie, prawdziwie włoskie dodatki, owoce, a nawet pizza… z czekoladą. Każdy znajdzie coś dla siebie. Odwiedziliśmy pizzerię Monte Di Procida w Kielcach, gdzie właścicielem jest prawdziwy Włoch z żoną Polką. Zapytaliśmy, jaka jest różnica pomiędzy polską a włoska pizzą. - Robiąc ciasto we włoskiej pizzy użyjemy jedynie wody, soli i drożdży. To tyle, nie dodajemy nic więcej. Różnica jest taka, że w polskiej pizzy użyjemy też odrobiny cukru i oliwy. My rezygnujemy z takich dodatków. Poza tym włosi lubią prostotę. Ich ulubiona pizza to między innymi Margherita – wyjaśnia Teo Fabozzi. A jaką lubią Polacy? - Najlepiej jakby było na niej jak najwięcej składników – śmieje się.

Pizza dla Polaków
Dlatego oprócz tradycyjnej włoskiej pizzy, Włoch serwuje takie kompozycje, które trafiają w gust Polaków. Na przykład pizzę… z sałatką. Skąd się wziął pomysł? - Oprócz pracy we Włoszech, pracowałem również w Ameryce. W Pensylwanii i Maryland byłem z moją mamą. I właśnie w Ameryce robiliśmy pizzę z sałatką z kurczaka, na którą składała się sałata, pomidory, majonez, kurczak. Następnie taką sałatkę wykładało się na pizzę i było pysznie – wyjaśnia Teo Fabozzi.

Na co więc zwrócić uwagę przy wyborze pizzy? Na pewno na jakość. Idealne ciasto, składniki sprowadzane prosto z Włoch i talent kucharza – to wszystko składa się na sukces. Świetne pizze wychodzą spod rąk właśnie Włochów, ale również Polacy nie są w tyle. Jeśli chodzi o smaki to wszystko zależy od gustu. Jeśli chcemy zjeść jak prawdziwy Włoch wybierzmy tę z niewieloma składnikami. Ale pyszne są też bogatsze kompozycje. Niektórzy uważają pizzę hawajską z ananasem za profanację, ale czy faktycznie tak jest? Ogranicza nas tylko wyobraźnia i nasz własny smak.

Skąd się wzięła pizza?
Choć za twórców kultowej dziś pizzy uznaje się kucharzy z Napolu, to pierwsze tego typu dania robiono już w starożytnej Grecji. Antyczni Grecy piekli placek z ziołami i polewali go oliwą. Co ciekawe, serwowano go najpierw na terenie dzisiejszej Italii. W starożytnym Egipcie takie okrągłe placki służyły jako sposób zapłaty. We Włoszech pizza z dodatkiem ziół zaczęła robić furorę dopiero w XVIII wieku. Słynna i nadal popularna margerita jest zasługą królowej Małgorzacie Sabaudzkiej, które pokochała ten placek z mozzarellą. W 2009 roku Komisja Europejska uznała pizzę neapolitańską za wyrób tradycyjny i przyznała jej certyfikat TSG. To oznacza, że może być ona robiona według ściśle określonej receptury.

Światowy Dzień Pizzy obchodzony jest od 2018 roku. Na dzień obchodów wybrano dzień świętego Antoniego, patrona pizzerii. Święto pochodzi z Włoch.