Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczęła się 11. Rowerowa Pielgrzymka Diecezji Kieleckiej na Jasną Górę. Bierze w niej udział 350 osób. Mają wyjątkowe intencje. Zobacz!

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Wideo
od 16 lat
W środę, 16 sierpnia, w Kielcach rozpoczęła się 11. Rowerowa Pielgrzymka Diecezji Kieleckiej na Jasną Górę. Bierze w niej udział około 350 osób. Mają do pokonania 250 kilometrów. Do Częstochowy dotrą w sobotę, 19 sierpnia.

11. Rowerowa Pielgrzymka Diecezji Kieleckiej na Jasną Górę

Pielgrzymka rowerowa tradycyjnie rozpoczęła się w Kielcach - zbiórka była na placu przy parafii świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Ostatnie osoby zapisywały się przed startem. W sumie na liście było 350 osób, w tym 11 kapłanów.

Zdjęcia z pierwszego etapu pielgrzymki

Biskup Andrzej Kaleta: Życzę Wam, żebyście wrócili ubogaceni duchowo

-Życzę Wam, żebyście mieli wiele dobrych, głębokich przeżyć, żebyście wrócili ubogaceni duchowo. W czasie tego pierwszego etapu niech każdy z Was pomyśli na czym mi najbardziej zależy, za kogo chcę ofiarować ten pielgrzymi trud

- mówił ksiądz biskup Andrzej Kaleta.

Po wspólnej modlitwie pobłogosławił pielgrzymów i ten wyjątkowy peleton ruszył w kierunku Kaczyna. Pierwszy etap prowadzi z Kielc przez Pierzchnicę, Chmielnik, Szaniec, Busko-Zdrój do Wiślicy, do pokonania był dystans 71 kilometrów. W Wiślicy o godzinie 20.30 odprawiona została msza święta, a po niej odbędzie się Apel Jasnogórski.

Zdjęcia z pierwszego etapu pielgrzymki

Ksiądz Dariusz Jarliński: Z miłości do Maryi podejmujemy ten trud

Po raz jedenasty w pielgrzymce rowerowej bierze udział ksiądz Dariusz Jarliński, wikariusz z Parafii Garnizonowej pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski w Kielcach.

- Nasza pielgrzymka rowerowa jest wyjątkowa. Kto raz spróbował, wraca w następnych latach. Atmosfera jest wyjątkowa, nasi pielgrzymi są wyjątkowi. Wszyscy kochamy Matkę Bożą, lubimy też jeździć na rowerze. Chcemy łączyć te wszystkie pasje i móc realizować się w swoim powołaniu, w swoim kapłaństwie. Jest gorąco, kolejne dni też takie będą. W upale jedzie się trudno, ale wszystko chcemy ofiarować naszej Matce, bo pielgrzymowanie do Niej jest naszym celem. Z miłości do Maryi chcemy podjąć ten trud. Każdy z nas nosi wiele intencji w swoim sercu. Ja też je mam i powierzam je Maryi. Jestem przekonany, że Ona zaniesie je przed tron swojego Syna w niebie

- powiedział ksiądz Dariusz Jarliński.

Medjugorie, Fatima i rowerem na Jasna Górę

Debiutantem na pielgrzymce jest Sławomir z parafii Chomentów w powiecie jędrzejowskim.

-Trochę się stresuję, nie kilometrami, tylko upałem, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Dwa lata temu byłem w Medjugorie, ale nie rowerem, w tym roku w Fatimie. Po powrocie zacząłem szukać w Internecie. A ponieważ dużo jeżdżę rowerem, to zapisałem się na pielgrzymkę. W jakim jadę celu? ważna jest przede wszystkim modlitwa, poza tym poznanie nowych ludzi i czekam na niespodzianki. Jak dyspozycja? Dwa dni temu zrobiłem 400 kilometrów przez dwa dni, więc myślę, że jestem przygotowany

- mówił przed wyruszeniem w trasę Sławomir.

Po raz pierwszy w pielgrzymce uczestniczy też Stanisław Szymański, który obecnie z żoną mieszka w Zagnańsku.

-To zawsze było moje marzenie, żeby rowerem pojechać na Jasną Górę i mam nadzieję, że teraz się spełni. Żona i dzieci na pewno będą mi kibicować

- mówił pan Stanisław, tata byłych utytułowanych szachistów - Marii i Marcina Szymańskich z Kielc.

Na pielgrzymce rowerowej wymodlił sobie żonę

Z córką Tereską w pielgrzymce uczestniczy Janek z Krajna. Kilka lat temu na tej właśnie pielgrzymce modlił się o żonę i teraz jest szczęśliwym mężem i tatą.

-Pojechałem na pielgrzymkę w osobistej intencji, żeby poznać żonę. I udało się, a zadanie nie było łatwe, bo nie wszystkie kobiety myślą dziś o małżeństwie. To już chyba moja szósta pielgrzymka rowerowa. Wziąłem córkę Tereskę, trochę się boi, bo jest gorąco, ale damy radę. Mamy wodę, ciasteczka, myślę, że spokojnie dotrzemy dziś do Wiślicy. Dla mnie jest to pielgrzymka dziękczynna, chce dziękować za żonę, za rodzinę i modlić się za małżeństwa

- mówił Janek z Krajna.

Mama księdza Tomasza Biskupa: To było marzenie syna

Od początku w pielgrzymce rowerowej uczestniczy też pani Marianna, mama księdza Tomasza Biskupa, który zainicjował to wydarzenie. Obecnie jest on proboszczem w parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Przesławicach.

-Oficjalnie jadę jedenasty raz, ale była też taka przymiarka z parafii, więc po raz dwunasty pokonam te trasę. Jak mogę, to staram się pomagać na trasie. Cieszę się, że Bozia daje mi jeszcze siły. Bardzo się cieszę, że syn zainicjował tę pielgrzymkę. To było jego marzenie. Pozdrawiam wszystkim pielgrzymów, życzę szerokiej drogi i do spotkania u Matuchny na Jasnej Górze

- powiedziała nam przed wyjazdem pani Marianna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie