MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Runęła ze skały

/MPB/
Echo Dnia

42-letnia mieszkanka Kielc zginęła wczoraj po upadku z kilkunastometrowej skały w amfiteatrze na Kadzielni. Samobójstwo czy tragiczny wypadek? Na to pytanie odpowie ostatecznie policja. Świadkowie zdarzenia twierdzili, że kobieta mówiła im wcześniej o swoich problemach.

Z wstępnych ustaleń policji wynika, że 42-latka najpierw zeszła na wystający wyłom skalny. Do powrotu na bezpieczne miejsce próbowała namówić ją przypadkowa kobieta, gdy zobaczyła co się dzieje. Mieszkanka Kielc nie reagowała na prośby. Poprosiła tylko o papierosa. W tym czasie ktoś zaczął dzwonić po pomoc. Świadkowie zdarzenia powiedzieli policjantom, że 42-latka żaliła się, iż ma problemy i nikt jej nie potrafi pomóc. Do tragedii doszło w momencie, gdy kobiecie wypadła z rąk torebka. Sekundę później ona sama spadła ze skalnego wyłomu. Upadek był śmiertelny.

Policjanci i lekarze z pogotowia ratunkowego mieli kłopot z dojazdem na miejsce zdarzenia, ponieważ drogę na zaplecze amfiteatru zagradzały dwie zamknięte na kłódki bramy. - Szybkie znalezienie w dniu wolnym od pracy kogoś, kto ma klucze graniczy z cudem - mówił jeden z funkcjonariuszy. Kłódki musieli porozcinać strażacy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie