Sandomierscy radni wybrali nowego przewodniczącego

Marceli Czerwiński był jedynym kandydatem na to stanowisko. W imieniu koalicji skupiającej radnych z klubów: Sandomierz Razem, Nasze Miasto oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej zgłosił go radny Jacek Dybus.

- Marceli Czerwiński jest człowiekiem wysokiej kultury, wychowawcą młodzieży, posiadającym duże doświadczenie samorządowe. Jest również osobą, która potrafi współpracować i dogadywać się ze wszystkimi - uzasadniał kandydaturę radny Dybus.

W tajnym głosowaniu, w którym uczestniczyło 21 radnych Marceli Czerwiński otrzymał 15 głosów poparcia.

Nowo wybrany przewodniczący obiecał, że będzie dążył do wzmocnienia współpracy między burmistrzem, radą i mieszkańcami.

- Uważam, że na poziomie samorządu miejskiego nie powinno być opozycji. Myślę, że moja współpraca ze wszystkim 20 radnymi powinna być wręcz idealna. Mam czas, aby to osiągnąć. Całe swoje siły i serce oddam mojemu kochanemu miastu - zapowiedział Marceli Czerwiński.

Nowy przewodniczący otrzymał gratulacje i życzenia od swojego poprzednika. Przypomnijmy, Janusz Sochacki złożył rezygnację po poprzedniej sesji, uzasadniając tę decyzję przede wszystkim złą współpracą z burmistrzem. Powiedział, że nie chce firmować już polityki Jerzego Borowskiego.

Odchodzący przewodniczący podziękował za współpracę radnym, burmistrzom, urzędnikom.

- Mam satysfakcję, że równo dwa lata temu po nieeleganckim, moim zdaniem, odwołaniu ze stanowiska, wróciłem na nie w sposób demokratyczny. Deklarowałem, że będę przewodniczącym niecałą kadencję, oddaję tę funkcję dobrowolnie - zaznaczył.

Na sesji nie obyło się bez spięć między burmistrzem a Januszem Sochackim. Ze ust Jerzego Borowskiego padły ostre słowa:

- Cieszę się, że pan zrezygnował, ale myślę, że ośrodek władzy i kolaboracji nadal będzie na ulicy Mickiewicza - powiedział burmistrz Borowski (na ulicy Mickiewicza mieści się siedziba banku, którym kieruje Janusz Sochacki - przyp. autora).