Sandomierz szykuje się na dużą wodę. Stany ostrzegawcze na Wiśle zostały przekroczone (ZDJĘCIA)

Strażacy z Sandomierza sprawdzają sprzęt, trwa także kontrola wałów przeciwpowodziowych.

W poniedziałek wieczorem nad Sandomierzem i okolicami przeszła gwałtowna burza, która sprawiła, że ulice miast i wiosek chwilowo zmieniły się w wartkie potoki. - Odnotowaliśmy 18 zdarzeń związanych z pompowaniem wody z podtopionych posesji, garażów i piwnic - tłumaczył Andrzej Włodarczyk, zastępca komendanta powiatowego sandomierskiej straży pożarnej. - Działaliśmy na terenie gmin Obrazów, Wilczyce, Samborzec, Dwikozy i Koprzywnica. Dodatkowo też w Sandomierzu porywisty wiatr połamał stelaż w namiocie rozstawionym przy szpitalu. Chodzi o polową izbę sanitarną dla izolacji osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Strażacy szybko podmienili namiot.

Ulewne deszcze sprawiły, że podniósł się też poziom wody na Wiśle. W Sandomierzu został przekroczony stan ostrzegawczy, poziom wody wynosi 4,20 metra zaś w Zawichoście woda osiągnęła już 5,12 metra. Do stanów alarmowych brakuje sporo, ale prognozy mówią, że wody może przybywać. - Mamy informacje z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, że tendencja w poziomie wody na Wiśle jest wzrostowa. Prognozy mówią, że poziom wody może sięgnąć pięciu metrów, a dodatkowo jeszcze rzeka będzie zasilana przez wodę z opadów - tłumaczył Andrzej Włodarczyk.

Strażacy przygotowują i siebie i sprzęt na ewentualna walkę z żywiołem. - Sprawdzamy pompy dużej wydajności oraz pompy szlamowe. Przeglądamy sprzęt i sprawdzamy dostępność worków w razie ewentualnej konieczności budowania zabezpieczeń - dodawał sandomierski strażak.

Jak uzupełniał, władze starostwa powiatu sandomierskiego sprawdzały, wraz z firmą nadzorującą, stan wałów przeciwpowodziowych na Wiśle. - Mamy zapewnienia, że wały na terenie powiatu sandomierskiego nie są uszkodzone, zostały wzmocnione i podwyższone - zaznaczał Andrzej Włodarczyk.

Tymczasem zaś prognozy pogody mówią, że w najbliższych dniach sporo będzie przelotnych i intensywny opadów nad częścią regionu sandomierskiego.