MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian Hajduk, piłkarz Orlicza: Nasz cel się nie zmienia

Robert KACZMAREK, [email protected]
fot. archiwum / Łukasz Zarzycki
Sebastian Hajduk trafił do Orlicza Suchedniów dwa lata temu. Środkowy pomocnik okazał się być jednym z kluczowych graczy biało-niebieskich, co potwierdza także w tym sezonie w trzeciej lidze.

Sebastian Hajduk

Sebastian Hajduk

Ma niespełna 21 lat, pochodzi z Bukowej koło Włoszczowy. Wychowanek tamtejszej Bucovii, grał także w Młodej Ekstraklasie w barwach Zagłębia Sosnowiec. Od niespełna dwóch lat występuje w Orliczu Suchedniów, z tym zespołem awansował w 2008 roku do trzeciej ligi świętokrzysko-małopolskiej. Obecnie jest rozgrywającym, w przeszłości występował również jako boczny pomocnik. Kawaler. Przed tym sezonem był testowany w Koronie Kielce, ale do transferu nie doszło.

Mimo młodego wieku Sebastian Hajduk miał okazję zbierać już doświadczenia na wielu boiskach, w tym również w Młodej Ekstraklasie w barwach sosnowieckiego Zagłębia, gdzie grał przed transferem do Orlicza. Popularny "Seba" dużo widzi na boisku, jest typem aktywnego, ruchliwego zawodnika, trudny do upilnowania dla przeciwników.

Robert Kaczmarek: W poprzedniej kolejce pauzowaliście z powodu warunków atmosferycznych. Dwa tygodnie temu ulegliście u siebie Unii Tarnów 1:4. Siedzi wam jeszcze w głowach ten mecz?
Sebastian Hajduk: - Cóż, takie słabe spotkania też się w danej rundzie zdarzają. Gdybyśmy wtedy wykorzystali sytuacje na początku meczu i podwyższyli prowadzenie, mógł on się dla nas zakończyć zgoła inaczej. Nie ma jednak teraz co rozpamiętywać tej porażki, czas koncentrować się na kolejnych meczach.

Jakie są nastroje w ekipie?
- Jesteśmy bojowo nastawieni do najbliższych spotkań. Trener Jaworek zbiera cały czas informacje o naszym kolejnym rywalu, Górniku Wieliczka. Ostatnio mieliśmy trochę problemów kadrowych, ale nie załamujemy się i przystępujemy do walki o kolejne punkty.

Mimo iż runda jesienna wciąż trwa, to do tej pory zadziwiliście swą postawą wielu kibiców. Skąd ta metamorfoza?
- Od początku sezonu graliśmy - można tak powiedzieć - na pewnym luzie psychicznym. Jak się okazało, był on do tej pory jednym z czynników, które pozwalały nam osiągnąć lepsze wyniki.

Latem nastąpiła zmiana na stanowisku trenera Orlicza. Możesz porównać Pawła Jaworka do Sławomira Majaka, z którym pracowaliście poprzedniej zimy i w rundzie wiosennej?
- Trudno o takie porównania. Mogę powtórzyć to, co już mówiłem o tym luzie psychicznym. To odbija się na poczynaniach zawodników na boisku, nie boją się wziąć na siebie odpowiedzialności, podjąć decyzji. Wspieramy się, uzupełniamy. Trener Majak nie szczędził czasem ostrych słów, myślę, że niektórzy młodzi trochę bali się niekiedy tej odpowiedzialności, nie chcieli popełnić błędów, za które mogli dostać burę od trenera. Jaworek podchodzi do tego w nieco inny sposób - nie udało ci się, próbuj dalej, poprawiaj elementy. I to również zaczęło procentować na boisku.

Jak oceniasz poziom trzeciej ligi w tym sezonie w porównaniu z poprzednią edycją rozgrywek?
- Myślę, że jest on bardziej wyrównany, bo więcej świętokrzyskich drużyn nawiązuje walkę z małopolskimi rywalami. Nie jest już tak, że to krakowianie dominują i zajmują górną połówkę tabeli. Ale to dobrze, myślę, że dzięki temu rozgrywki staną się jeszcze atrakcyjniejsze. Naszym celem jest natomiast miejsce w czołówce tabeli po rundzie jesiennej i to zamierzenie się nie zmienia.

Swoją cegiełkę do dobrej postawy Orlicza dokłada też Sebastian Hajduk.
- Nie chciałbym oceniać sam siebie. To trudne zadanie, niech to robią inni. Na boisku daję z siebie wszystko z myślą o jak najlepszych wynikach całej drużyny.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie