Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjna porażka Granatu Skarżysko-Kamienna w meczu przeciwko broniącemu się przed spadkiem beniaminkowi, Sparcie Kazimierza Wielka

Paweł Wełpa
Paweł Wełpa
Granat Skarżysko-Kamienna niepodziewanie przegrał u siebie ze Spartą Kazimierza Wielka w meczu Hummel IV Ligi Świętokrzyskiej.

Po wygranej Granatu Skarżysko z pretendentem do awansu, czyli Starem Starachowice, skarżyscy kibice nie takiego wyniku spodziewali się w sobotnim meczu. Tym razem Granat nie zdołał pokonać rywala, który jest na przeciwległym krańcu tabeli. Beniaminek z Kazimierzy Wielkiej był przed tym meczem przedostatni, a to oznacza, ze broni się przed spadkiem.

W sobotnim meczu rywale również się raczej bronili, ale taka taktyka okazała się skuteczna. Granat nie za bardzo potrafił sforsować obrony gości. Udało się to skutecznie tylko raz, za sprawą Bartosza Sota.

Goście za to wykorzystali dwie ze swoich nielicznych sytuacji, a dwa razy piłkę do bramki skarżyszczan wbił Krystian Kądzielski.
Granat Skarżysko po tej kolejce zachowa czwarte miejsce w tabeli IV ligi. Sparta Kazimierza wielka awansowała z przedostatniej na trzecią od końca pozycję, czyli z 17. na 16. miejsce.

W następnej kolejce Granat Skarżysko zagra na wyjeździe z Alitem Ożarów, a Sparta Kazimierza Wielka podejmie GKS Rudki
– To były bardzo słabe zawody w naszym wykonaniu. Zespół z Kazimierzy zagrał nisko w obronie, bardzo mądrze się ustawił, nie potrafiliśmy sobie z tym dzisiaj poradzić. Goście trzy razy zagrozili naszej bramce i strzeli na dwie bramki – powiedział Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu.

– Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz. My i Granat Skarżysko jesteśmy w zupełnie innych sytuacjach. My walczymy o utrzymanie. To był bardzo ważny mecz dla nas. W szatni powiedzieliśmy sobie, że chcemy wywieźć ze Skarżyska punkty, na pewno jeden. Dlatego też ustawiliśmy się w niskiej obronie, czekaliśmy na swoją szansę. Gospodarze strzelili pierwszą bramkę po naszym błędzie przy stałym fragmencie gry, my dalej konsekwentnie graliśmy w niskiej obronie, czekaliśmy na swoją szansę i wykorzystaliśmy dwa błędy Skarżyska. Cieszymy się i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Mamy jeszcze pięć kolejek i chcemy utrzymać IV ligę w Kazimierzy – powiedział Kamil Mach, trener Sparty Kazimierza Wielka.

Sobota była nieudana, i to jeszcze bardziej, dla drugiego czwartoligowca z powiatu skarżyskiego. Orlicz Suchedniów został rozgromiony przez star Starachowice, a w meczu padł wynik dwucyfrowy.

Granat Skarżysko-Kamienna – Sparta Kazimierza Wielka 1:2 (1:1)

Bramki: Bartosz Sot 24 – Krystian Kądzielski 38 i 80

Granat: Strzelec – Gwóźdź, Bednarski, Bartoszek (71 Łoskot), Dudzik, Uniat, Uciński (71 Pluta), Papros, Gładyś (57 Miller), Kaczmarski (57 Gurski), Sot

Sparta: Hamelka – Morsztyn, Nowakowski, Rdest, Kądzielski, Fakowski (67 Marcin Adamczyk), Trebus, Maderak, Mariusz Adamczyk, Kłodka, Kwiatkowski (84 Kosidło)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie