Zdjęcia, z pewnością, w mistrzowski sposób ukazują istotę tego znanego powiedzenia, które bez względu na to, jakim językiem są wypowiadane... zostaną tak samo zrozumiane przez wszystkich!
Kielczanie, którzy do tej pory ujrzeli wystawę fotografa, bez wątpienia, zrozumieli jej przesłanie, bo fotografie umieszczone na planszach w Sali Kominkowej Wojewódzkiego Domu Kultury to ujęcia bardzo sugestywne i emocjonalne.
Stanko Kostica w swoich pracach daje się poznać jako twórca obdarzony ponadprzeciętną wrażliwością artystyczną, ponieważ w kunsztowny sposób oddaje magię Serii, pokazując za pomocą zdjęć jej piękno. Fotografie jego autorstwa to najlepsze świadectwo na to, że jest to kraj o niezwykle barwnej kulturze, która kształtowała się na przestrzeni wieków.
Podobnie zresztą jak ta "nasza", a każdy uważny widz oglądający wystawę, szybko zauważy, jak wiele łączy Polskę i Serbię. Niektóre z ujęć, szczególnie te obrazujące serbski folklor do złudzenia przypominają rytuały, jakie celebruje się na świętokrzyskich wsiach podczas takich ludowych uroczystości jak chociażby Zielone Świątki lub też pradawne Dziady.
W tamtych rejonach także w niemal analogiczny sposób wyrabia się chleb wedle tradycyjnych receptur, jak również pasie bydło, czy wykonuje inne czynności związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. A te, jak zdradzał autor, w Serbii funkcjonują po dziś dzień i to w niezmienionym, od blisko stu lat, stanie. Chcąc porównać je do świętokrzyskich zabytków, na myśl od razu przychodzi skansen w Tokarni. W Serbii jednak, takie miejsca nie są atrakcją kulturalną, a w dalszym ciągu stanowią schronienie dla wielopokoleniowych rodzin, które żyją w takich, dla nas, nieco prymitywnych warunkach. W świetle tego, "Moją Serbię" można uznać za swoisty dowód na istnienie historii, bo mają one niebagatelne znaczenie dla kultury, która wskutek postępującej globalizacji, powoli zanika.
Oprócz scen z życia codziennego wystawa zawiera także fotografie krajobrazowe, jak również serbskie zabytki, na których widać ciekawą architekturę obiektów sakralnych. Niektóre z nich są uchwycone z dystansu, inne zaś eksponują detale. Każde ze zdjęć jednak robi piorunujące wrażenie na odbiorcy i sprawia, że z miejsca aż chce się jechać do Serbii!
Tak jak my wskutek wystawy Stanko jesteśmy oczarowani Serbią, tak sam autor znów, nie kryje swojego podziwu dla tutejszej kultury! Z tego powodu, zamierza ,,zabrać" nasz region do swojej ojczyzny. A jak uda mu się to zrobić? Otóż, niebawem w Belgradzie planuje zorganizować wystawę swoich prac poświęconych górom świętokrzyskim!
Jak zdradzał autor: - Już kiedyś w Muzeum Etnografii w Belgradzie zrealizowałem taką wystawę po mojej podróży po Polsce. Wówczas zaprezentowałem zdjęcia, które udało mi się zrobić będąc w Warszawie, Krakowie i Kielcach. To było w 2003 roku. Teraz zamierzam zrobić to samo, niemniej jednak, pokaże moim rodakom tylko wasze miasto i tutejsze zabytki takie jak Karczówka oraz Pałac Biskupów Krakowskich, które widnieją na fotografiach. Robiłem też zdjęcia w Tokarni, gdzie bardzo mi się podobało. W ogóle bardzo podoba mi się w Kielcach, to bardzo przyjemne miasto, ładne, a dodatkowo ludzie też są sympatyczni i szybko się z nimi dogaduje, mimo, że jestem obcokrajowcem. Bez wątpienia mamy ze sobą wiele wspólnego.
Wystawę "Moja Serbia" można oglądać zaledwie do 19 listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
