Sezon studniówkowy w Starachowicach rozpoczęty (zdjęcia)

W salach hotelu Europa bawiło się do rana pięć klas maturalnych Technikum i ich goście, razem około 230 osób. Organizatorom nic nie wiadomo, by ktoś z tej szkoły nie był w sobotę na studniówce.

DROŻSZE DZIEWCZĘTA

-Mam w klasie maturalnej syna. Na opłacenie studniówki, garnitur, opłaty organizacyjne związane z filmowaniem i fotografowaniem wydaliśmy około tysiąca zł. Wiem, że rodzice dziewcząt wydali znacznie więcej. Ja też kończyłam tę szkołę. Moi rodzice na studniówkę w szkole, jeszcze w starym budynku, popularnym w Starachowicach “kurniku" wydali znacznie, znacznie mniej. Można rzec, że teraz dziewczyny są droższe od chłopców- stwierdziła Jolanta Dworska, szefowa Rady Rodziców i mama maturzysty. Poparły ją inne mamy uczestniczące w balu jako “obstawa".

-Już staje się tradycją, że studniówki są organizowane w lokalach. To nasi uczniowie- abiturienci wybrali jako miejsce zabawy hotel Europa. Studniówka w lokalu to wielkie ułatwienie dla rodziców, a koszty niewiele wyższe niż gdybyśmy studniówkę organizowali w szkole. Dla obsługi studniówki jest tylko 10 rodziców. W szkole przez całą noc pracowało ponad 30 osób -dodaje pani przewodnicząca.

DWA POLONEZY

Uroczystość rozpoczęli członkowie samorządu szkolnego. Były oficjalne wystąpienia Krzysztofa Lipca- posła na Sejm rzeczpospolitej polskiej, Andrzeja Matyni-starosty starachowickiego, Jolanty Dworskiej- przewodniczącej Rady Rodziców i na koniec Agnieszki Wybraniec- dyrektora szkoły.

Honorowym gościom, dyrekcji i wychowawcom klas maturalnych wręczono kwiaty. Prócz pani dyrektor otrzymali je: Tomasz Szczygieł -wychowawca klasy IVa o specjalności agrobiznesowej, Renata Rychlik -wychowawczyni klasy Ivb o specjalności technik ekonomista , Aneta Matejczuk-klasa IVc technik hotelarstwa, Anna Pastuszka- IVd technik żywienia i gospodarstwa domowego, Barbara Dębska- IVe technik hotelarstwa.

Swoje oficjalne wystąpienie pani dyrektor zakończyła zawołaniem : “Poloneza czas zacząć". I się zaczęło! Były dwa polonezy, jeden uczniów razem z nauczycielami, drugi samych uczniów. Obserwujemy studniówki od kilkunastu lat i był to chyba najdłuższy polonez w historii tych studniówek. Po nim wszyscy zatańczyli walca. Było widać, że uczniowie przeszli wcześniejszą naukę walca, bo tańczyli lepiej niż niektórzy goście.

Po gorącym posiłku trwały już tańce przy bardziej młodzieżowym repertuarze zespołu wybranego przez samych uczniów, do rana.