Skażona rzeka Bobrza. Winna oczyszczalnia ścieków w Kostomłotach Drugich?

Diana Głownia, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego po rozmowie z inspektorami z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który podlega wojewodzie informuje, że zostały podjęte niezwłoczne działania po otrzymaniu zgłoszenia o zanieczyszczeniu rzeki Bobrza.

– Dowiedziałam się, że 29 czerwca w piątek. po tym jak o godzinie 14 dotarło zgłoszenie interwencji od osoby prywatnej o śniętych w rzece rybach. W godzinach między 16 a 19 zostały podjęte działania w terenie, polegające na oględzinach rzeki w różnych punktach przy współudziale osoby zgłaszającej – informuje rzecznik.

– Wtedy pobrano trzy próby wody z rzeki, brak było wizualnych oznak jej zanieczyszczenia, widać było pojedyncze śnięte ryby. Znaleziono przypuszczalne miejsce wpływu zanieczyszczeń. Z kolei 1 lipca w poniedziałek przeprowadzono kontrolę w terenie w rejonie rzeki Bobrza – Laskowa- Kostomłoty. Zostały ustalone dopływy, sprawdzony teren kopalni Laskowa i oczyszczalnia ścieków w Kostomłotach Drugich. Następnie 3 i 4 lipca skontrolowano oczyszczalnię Kostomłotach eksploatowaną przez Zakład Gospodarki Komunalnej w Miedzianej Górze. Przeprowadzony został pomiar ścieków z oczyszczalni oraz wody z rowu, czyli cieku powyżej i poniżej oczyszczalni oraz kontynuacja kontroli ścieków w Kostomłotach Drugich - informuje.

Inspektor Witold Bruzda mówi, że kontrolują 102 gminy i wiele przedsiębiorstw, sytuacja, że jakaś oczyszczalnia, zwłaszcza mniejsza działa nieprawidłowo z przestarzałą technologia jest częsta. Są wdzięczni mieszkańcom , że zgłaszają takie nieprawidłowości.

- Tutaj wyszło, że woda z kopalni w Laskowej jest minimalnie zanieczyszczona, ma 2, 33 miligramów zanieczyszczeń, a po wyjściu z oczyszczalni w Kostomłotach już znacznie, bo aż 244- informuje inspektor Witold Bruzda.

– Badania trwają tak długo, ponieważ zanieczyszczona woda podlega 5 dniowej inkubacji w cieplarce. Były przeszkody w postaci bobrowych żeremi. Po za tym wyrzut ścieków z oczyszczalni nie następuje co chwila, tylko co siedem godzin, nasi inspektorzy wszystko obserwowali. Jeśli upewnimy się, że chodzi o oczyszczalnie w Kostomłotach, to wystąpimy do Państwowego Gospodarstwa „Wody Polskie” o cofnięcie pozwolenia na wypuszczanie ścieków, a gmina będzie musiała nadzorować opracowanie lepszej technologii, żeby nie dopuszczać do wypuszczania ścieków do rzeki - dodaje.

Damian Sławski wójt gminy Miedziana Góra na terenie której działa oczyszczalnia w Kostomłotach zapytany o przyczyny jej złego działania powiedział: - Z wynikami trudno dyskutować, obejrzymy raport i wdrożymy program naprawczy.