Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław – Korona Kielce 1:1. W kieleckiej drużynie było kilka debiutów

Sławomir Stachura
Bramkę wyrównującą dla Korony zdobył na początku drugiej połowy Ivan Jukić
Bramkę wyrównującą dla Korony zdobył na początku drugiej połowy Ivan Jukić Paweł Relikowski/Polska Press
W meczu 30 kolejki ekstraklasy Korona Kielce zremisowała ze Śląskiem we Wrocławiu 1:1.

Śląsk Wrocław – Korona Kielce 1:1 (1:0)
Bramki:
1:0 Marcin Robak 45 z karnego, 1:1 Ivan Jukić 53.

Śląsk: Słowik - Dankowski, Celeban, Tarasovs, Cholewiak - Kosecki (66. Srnić), Rieder (78. Pałaszewski), Riera, Piech - Bergier (46. Pich), Robak.
Korona: Hamrol - Rymaniak, Kovacević, Kecskes, Gardawski (77. Miś) - Cebula (58. Kaczarawa), Petrak, Możdżeń, Aankour, Jukić - Janjić (71. Soriano).
Kartki: żółte: Riera (Śląsk) - Kovačević, Gardawski (Korona)
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź).
Widzów: 9156.

Trener Gino Lettieri tym razem również mocno zamieszał składem. Do Wrocławia nie pojechali między innymi Jakub Żubrowski, Ken Kallaste, Radek Dejmek i pauzujący za żółte kartki Jacek Kiełb. W bramce Korony zadebiutował Matthias Hamrol, a na środku obrony Węgier Akos Keckes.

Przerwy na serpentyny Mecz rozpoczął się od kilku przerw, bo kibice najpierw Śląska, a potem Korony rzucali serpentyny na murawę i trzeba było przerwać grę.
Kielczanie na początku zaczęli ostrożnie, toteż inicjatywę mieli gospodarze. W 7 minucie pierwszy raz musiał interweniować Hamrol po rzucie wolnym wykonywanym przez Śląsk.
Pierwszą dobrą okazję drużyna trenera Gino Lettieriego miała w 8 minucie. W polu karnym znalazł się Nabil Aankour, ale nie zdołał pokonać Jakuba Słowika.

W 19 minucie drużyna trenera Tadeusza Pawłowskiego miała kolejną okazję, w polu karnym kielczan doszło do sporego zamieszania, na szczęście strzał Jakuba Koseckiego został zablokowany.
We wrocławskim zespole aktywny był były napastnik Korony Marcin Robak, grał na granicy spalonego, ale kielczanie byli bardzo czujni w defensywie.

Dobre ataki Korony… Po pierwszych dosyć słabych dwóch kwadransach, Korona zaczęła sobie poczynać coraz śmielej. Akcje ofensywne zaczynali to Marcin Cebula, to Bartosz Rymaniak, ale im bliżej pola karnego tym było gorzej.
W 31 minucie pierwszy poważny sprawdzian przeszedł Matthias Hamrol, który musiał wykazać się refleksem po uderzeniu Piotra Celebana. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wyszła poza boisko.

W odpowiedzi dwie dobre okazje przeprowadzili Żółto-Czerwoni. Najpierw atakował Nabil Aankour, potem Ivan Jukić, ale Jakub Słowik był na posterunku.

Kielczanie w ostatniej fazie pierwszej połowy zdobyli przewagę, byli groźni po stałych fragmentach gry, strzelali też z dystansu (Mateusz Możdżeń, Bartosz Rymaniak, Ivan Julić), ale piłka nie chciała wpaść do siatki.

… i gol Śląska Kielczanie atakowali i gdy wydawało się, że spokojnie dotrwają do przerwy, stracili gola. W 45 minucie Keckes niepotrzebnie sfaulował w polu karnym Sito Reirę, sędzia podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Robak.
Już w doliczonym czasie gry indywidualną akcją popisał się Cebula, lecz został powstrzymany przez Igorsa Tarasovsa.

Bardzo długa przerwa i wyrównanie W związku z tym, że pierwsza połowa zakończyła się na niektórych stadionach z dużym opóźnieniem, podjęto decyzję, że druga zacznie się wszędzie o tej samej godzinie. Efekt był taki, że przerwa we Wrocławiu trwała aż pół godziny. Nastroiła ona dobrze kielczan, bo w 53 minucie zdobyli bramkę. Świetnie lewą stroną przedarł się grający na lewej stronie defensywy Michał Gardawski, idealnie dośrodkował na głowę Jukicia i mody Bośniak doprowadził do wyrównania.

Potem obydwie drużyny miały jeszcze okazje, Korona nie rezygnowała z ataków ale gole już nie padły. Kielczanie zamarli w doliczonym czasie gry, gdy Marcin Robak uderzył z rzutu wolnego z 17 metrów, ale Hamrol obronił jego uderzenie.

Trener Gino Lettieri w drugiej połowie wprowadził na boisko nowych graczy, między innymi Elię Soriano i Krystiana Misia którzy zagrali pierwszy raz w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie