Chodnik wzdłuż parkowego ogrodzenia był biały i śliski.
(fot. Marzena Kądziela)
Szczęśliwie we wtorek, przynajmniej do wczesnego popołudnia nie padał marznący deszcz. Dzięki temu na posypanych piaskiem chodnikach dało się pomału chodzić. Kierowcy chyba przyzwyczaili się do trudnych warunków, bo na koneckich drogach od poniedziałkowego południa do godziny 14 we wtorek policja zanotowała tylko trzy kolizje.
Poniedziałek był sądnym dniem w szpitalnym oddziale ratunkowym w Końskich. Od rana do północy lekarze i pielęgniarki udzielili pomocy 36 pacjentom z urazami. We wtorek do godziny 14 przyjęto 12 osób, ale do końca dnia ilość połamanych i potłuczonych bez wątpienia wzrosła. - Ludzie upadają na własnych podwórkach, na schodach, na chodnikach - mówi Małgorzata Komarewicz koordynator do spraw pielęgniarskich w SOR.
Pierwsza kolizja na koneckich drogach miała miejsce wczesnym rankiem, o godzinie 5.50. - W Końskich na ulicy Nadstawnej pługopiaskarka ześlizgnęła się na dwa samochody osobowe - informuje Krzysztof Gaca z Komendy Powiatowej Policji w Końskich. - Tuż po godzinie 11. w Lipie piaskarka wpadła do rowu, a w Gustawowie zderzyły się osobowe opel i fiat. Nikomu nic się nie stało.
Wiesław Basiak, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Końskich, poinformował, że kłopoty z prądem mieli w poniedziałek mieszkańcy podkoneckich Brodów, Wincentowa, Dziebałtowa. - We wtorek nie otrzymaliśmy żadnych informacji o kłopotach z dostawą energii elektrycznej do miejscowości w naszym powiecie - mówi naczelnik.
ŚLISKO NA CHODNIKACH I DROGACH
Jak nas informowali czytelnicy, rankiem wiele dróg przypominało lodowisko. Tak było z traktami wiodącymi na przykład z Baraku do Sielpi i Końskich czy na wielu drogach osiedli domów jednorodzinnych. Jak miejsce do uprawiania łyżwiarstwa wyglądały też parkingi, na przykład ten u zbiegu ulic 1 Maja, Iwo Odrowąża i Spółdzielczej.
Większość chodników, przynajmniej tych, którymi we wtorek chodziliśmy, było posypane piaskiem. Ale wzdłuż parkowego ogrodzenia przy ulicy Zamkowej chodnik był biały i śliski.
- Przez całą noc jeździł po drogach powiatowych nasz sprzęt - mówi Stanisław Mościński dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Końskich. - Niestety, sytuacja jest ciężka, szczególnie tam, gdzie drogi są na wzniesieniach. Pracujemy bez przerwy mając nadzieję, że ta wyjątkowo nieprzyjazna użytkownikom dróg i chodników aura szybko zmieni się na lepszą.
Na chodnikach na osiedlu Warszawska był wysypany piasek
(fot. Marzena Kądziela)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?