Śmierć w pożarze. Tragedia w gminie Samborzec. Nie żyje 48-letni mężczyzna

Kilkanaście minut przed godziną 9 w piątek na numer alarmowy wpłynął sygnał, że pali się budynek gospodarczy w miejscowości Złota w gminie Samborzec. Na ratunek ruszyli druhowie miejscowej straży ochotniczej oraz trzy zastępy ratowników z Sandomierza. Łącznie 14 strażaków.

Pożar wybuchł na posesji na której znajduje się stary dom z częściowo zawalonym dachem oraz budynek gospodarczy. Strażacy pamiętają, że dom kiedyś się palił i od tamtego czasu nie nadawał się do zamieszkania. Był przeznaczony do rozbiórki. 48-latek znalazł schronienie w znajdującej się po sąsiedzku stodole.

- Zaadaptował część budynku o wymiarach 4 na 6 metrów na pomieszczenie mieszkalne. Było ono ocieplone i ogrzewane piecem typu koza

– relacjonował młodszy kapitan Krzysztof Tabaka z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu, który dowodził piątkową akcją.

Gdy ratownicy przyjechali na miejsce okazało się, że pali się właśnie w części mieszkalnej. Strażacy w sprzęcie chroniącym drogi oddechowe weszli do środka i znaleźli tam nieprzytomnego 48-latka. Ewakuowali go, jednak mimo starań życia mężczyzny nie udało się uratować.

- Po ugaszeniu pożaru cały budynek sprawdzono kamerą termowizyjną oraz miernikiem wielogazowym, by wykluczyć obecność ukrytych zarzewi ognia, bądź niebezpiecznych gazów – dodawał młodszy kapitan Krzysztof Tabaka.

Przez kilka godzin wozu służb ratunkowych zajmowały jeden z pasów krajowej trasy numer 79. Ruch odbywał się w tym czasie wahadłowo.

Na miejscu pracowali policjanci i prokurator.

- Wstępnie wykluczyliśmy, by do śmierci 48-latka ktoś się przyczynił. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do dalszych badań. Z pomocą biegłego do spraw pożarnictwa będziemy ustalać, jaka była przyczyna tragedii – informował młodszy aspirant Michał Ordon z Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.