A tak po wysprzątaniu jej przez Michała Gałczyńskiego.
(fot. Mateusz Bolechowski)
Tłumaczono to kłopotami finansowymi i faktem, że zarządcą nekropolii jest parafia, a nie samorząd.
Kościół też nie ma pieniędzy na regularne opróżnianie pojemników, a apele proboszcza Marka Migockiego o to, by w miarę możliwości zabierać wiązanki i wypalone znicze do domowych koszy trafiają w próżnię.
W święta wiele osób odwiedzało groby bliskich - przy głównym wejściu na cmentarz witały ich sterty odpadów. Mnóstwo reklamówek i wiązanek tworzy istną hałdę. Że nie musi być brudno, udowodnił suchedniowianin Michał Gałczyński, znany miejscowy fotograf, sportowiec, a na dodatek szef biura posłanki Marii Zuby. Na facebooku pojawiło się zdjęcie partyzanckiej mogiły. Od dnia Wszystkich Świętych nikt nie pofatygował się, by uprzątnąć wypalone znicze. Rozpoczęła się dyskusja, kto powinien zadbać o porządek w tym miejscu. Miasto? Harcerze, a może Strzelcy? Jak informuje wiceburmistrz Suchedniowa Stanisław Kania, honorową pieczę nad partyzanckimi grobami sprawuje miejscowe gimnazjum. Każda ze szkół ma przydzielone do opieki konkretne miejsca pamięci narodowej.
Szkolną dziatwę wyręczył właśnie Michał Gałczyński. Pojechał na cmentarz, posprzątał niemałą mogiłę i w niedługim czasie od opublikowania zdjęcia poinformował internautów, że "jest zrobione". Worków było tyle, że wywoził je taczkami. Dodajmy, że po pochwałach, jakich nie szczędzili mu użytkownicy portalu, stwierdził jedynie, że "nic takiego się nie stało". Brawo.
Śmieci przy suchedniowskim cmentarzu to od dawna nierozwiązany problem.
(fot. Mateusz Bolechowski)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?