Grupa Husar Poland z Grzegorzem Borowcem wraca po akcji ratowniczej w Turcji
Specjalna grupa ratowniczo-poszukiwawcza Husar Poland na czele z pochodzącym z Korytnicy w gminie Sobków dowódcą -brygadierem Grzegorzem Borowcem, w środę 15 lutego wraca do Polski.
Przypomnijmy, licząca 76 osób specjalnie wyszkolona grupa polskich strażaków, w poniedziałek 6 lutego wyruszyła do Turcji. To właśnie tam oraz w Syrii doszło do wielkiego trzęsienia ziemi o magnitudzie blisko 8. W kraju zawaliło się kilka tysięcy budynków, pod gruzami uwięzionych zostało kilkadziesiąt tysięcy osób. Według oficjalnych raportów, na ten moment liczba ofiar szacowana jest na 34 tysiące, jednak ta liczba wciąż rośnie.
Niemal natychmiast, na pomoc Turcji i Syrii ruszyły inne kraje, w tym także Polska. Naszym strażakom towarzyszyli ratownicy medyczni oraz 8 wyszkolonych psów. Husar Poland trafiła do miejscowości Besni w Turcji. Tam poszukiwała i wyciągała spod gruzów osoby żywe. Polskim strażakom udało się uratować 12 ludzkich istnień.
Po 9 dniach pracy w bardzo ciężkich warunkach, nasi bohaterowie wracają do Polski. W środę, 15 lutego przed południem wylecieli z Turcji. Na warszawskim Okęciu mają lądować około godziny 15. Jak czytamy na facebookowej stronie Państwowej Straży Pożarnej:
"#MisjaTurcja Grupa polskich strażaków z psami ratowniczymi #HUSARPoland wraca dziś do kraju! Ok. godz. 15 powitamy Ich na terminalu wojskowym Warszawa - Okęcie! Bohaterowie nasi, Ich rodzin i obywateli Turcji. Wasz trud był tego wart - 12 uratowanych ludzkich istnień. Duma i wielka radość, bo wracacie bezpieczni i co najważniejsze w pełnym składzie"
"#MisjaTurcja. Samolot z #HUSARPoland na pokładzie wystartował do Polski! Czekamy na Was my, czekają Wasze rodziny..."
Dowódca grupy Husar Poland, brygadier Grzegorz Borowiec
Przypomnijmy, dowódcą grupy Husar Poland jest strażak z województwa świętokrzyskiego, brygadier Grzegorz Borowiec. W zeszłym tygodniu, redaktorzy "Echa Dnia" odwiedzili jego rodzinną miejscowość Korytnicę (gmina Sobków, powiat jędrzejowski) oraz jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej w Korytnicy, w której stawiał swoje pierwsze strażackie kroki.
Brygadier Grzegorz Borowiec pochodzi z Korytnicy. Ukończył Liceum Ogólnokształcące imienia Mikołaja Reja w Jędrzejowie. Potem poszedł do szkoły pożarniczej w Warszawie. Następnie przez kilka lat pracował w straży pożarnej w Sosnowcu, stamtąd przeszedł do Komendy Głównej. W młodości działał w Ochotniczej Straży Pożarnej w Korytnicy. Nadal rodzinne strony są mu bardzo bliskie, w Korytnicy mieszkają jego rodzice: mama Henryka i tato Krzysztof, ale również bracia: Tomasz, Janusz i Przemysław. Wszyscy są strażakami. Pan Grzegorz w tym roku skończy 37 lat. Prywatnie jest szczęśliwym mężem Katarzyny i tatą półtorarocznej Toli.
W 2018 roku był zastępcą dowódcy akcji w Szwecji. Wówczas kraj dotknęły gigantyczne pożary. W 2020 roku poleciał z grupą ratowniczą do Bejrutu, gdzie był oficerem łącznikowym, rok później został dowódcą polskich strażaków w Turcji podczas wspólnej misji gaszenia pożarów. W 2022 roku dowodził grupą transportującą pomoc humanitarną na Ukrainę i modułem GFFFV Poland, który prowadził działania gaśnicze we Francji.
Zobaczcie na zdjęciach naszych polskich bohaterów z grupy Husar.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?