MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sportowe święto pod Wielką Krokwią. Adam Małysz wraca do formy

Grzegorz LIPIEC
G. Lipiec
Obydwa zakopiańskie konkursy o Puchar Świata w skokach narciarskich wygrał Gregor Schlierenzauer. Ozdobą weekendu był rekord Wielkiej Krokwi, który padł łupem Simona Ammanna ze Szwajcarii. Adam Małysz wraca do formy.

W piątek był "piąty", a w sobotę "czwarty". Pozostali Polacy zaprezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Zakopane w piątek i sobotę przeżyło prawdziwy najazd "biało-czerwonej" fali kibiców z całej Polski. Na Krupówkach życie nie zamierało, ani na chwilę w ciągu tych dwóch dni. Pod Giewont zjechali również najlepsi skoczkowie narciarscy na świecie i dzięki swojej wspaniałej postawie, choć w części odwdzięczyli się cudownej polskiej publiczności.

CORAZ BLIŻEJ CZOŁÓWKI

Sportowe święto na Wielkiej Krokwi rozpoczęło się w czwartek od kwalifikacji, które "wlały" w serca Polaków wiele optymizmu. Do piątkowego boju o punkty Pucharu Świata zakwalifikowało się, aż dziewięciu "biało-czerwonych". Jednak następnego dnia zawiedli wszyscy oprócz Adama Małysza. Dopiero 25. miejsce Łukasza Rutkowskiego, 27. Kamila Stocha i 29. Stefana Huli nie było tym, czego oczekiwała polska publiczność. Adam Małysz robił, co mógł, aby być jak najbliżej czołówki i ostatecznie zajął 5. miejsce po skokach na odległość 128,5 oraz 130 metrów.

Walka o zwycięstwo była pierwszego dnia zawodów bardzo zacięta. Lepszym z dwójki Gregor Schlierenzauer, Simon Ammann okazał się Austriak i to on sięgnął po kolejne zwycięstwo w swojej karierze. Stawkę na podium uzupełnił Thomas Morgenstern (Austria).

BŁYSK MAŁYSZA I REKORD AMMANNA

W sobotę miało być lepiej i było lepiej. Nasz Orzeł z Wisły oddał dwa bardzo dobre skoki, które dały mu miejsce tuż za podium. Próba w serii finałowej po której Polak wylądował na 134 metrze wprawiła w euforię ponad trzydziestotysięczną publiczność zgromadzoną pod Wielką Krokwią.

Ozdobą dnia były jednak loty Schlierenzauera oraz Ammanna. Zaczęło się od 140 metrów młodego Austriaka, który tym samym wyrównał rekord skoczni należący od 2003 roku do Svena Hannavalda (Niemcy). Po chwili Simon Ammann "wystrzelił" w górę i... poprawił osiągnięcie "Schliriego" o 0,5 metra.

Podium sobotniego konkursu było zatem takie same, jak dzień wcześniej. Pierwszy Schlirenzauer (31. zwycięstwo w karierze), drugi Ammann (wciąż pozostaje liderem ogólnej klasyfikacji Pucharu Świata), a trzeci Morgenstern, który mimo tego, że miał gorszą próbę w finale od Małysza to pokonał go lepszymi notami za styl.

BIAŁO-CZERWONE ZAKOPANE

Nie byłoby tak wspaniałych konkursów w Zakopanem bez polskich kibiców, którzy przez cały weekend doskonale bawili się w stolicy Tatr.

- Przyjechałem tutaj z całą rodziną. Co roku jesteśmy w Zakopanem, ponieważ tej atmosfery nie da się opisać. Ją trzeba po prostu przeżyć - mówi pan Janusz z Sandomierza.

Co kilka metrów można było natknąć się na stragany z gadżetami dla kibiców. Flagi, trąbki, szaliki, czapeczki i obowiązkowe malowanie twarzy w biało-czerwone barwy. Żeby zakupić taki zestaw kibicowski, trzeba było liczyć się z wydatkiem nawet 100 złotych.

- Warto. Pieniądze nie są ważne. Liczy się tylko to, żeby pokazać wszystkim, jak można dopingować Polaków i skoczków narciarskich z całego świata - dodaje Paweł z Tarnobrzega.
Za tydzień karuzela Pucharu Świata przenosi się na mamucią skocznię w Oberstdorfie (Niemcy).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sportowe święto pod Wielką Krokwią. Adam Małysz wraca do formy - Echo Dnia Radomskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie