Spotkanie noworoczne w Czarncy - uczcili 10-lecie Koła Gospodyń Wiejskich

Jak co roku, sala była pełna. Nie zawiedli mieszkańcy ani zaproszeni goście. W spotkaniu uczestniczyli między innymi wicewojewoda świętokrzyski Grzegorz Dziubek oraz władze samorządowe gminy i powiatu: wicestarosta Dariusz Czechowski, zastępca burmistrza Stanisław Nowak, przewodniczący Rady Miejskiej Marian Hebdowski, a także kierownik placówki terenowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego we Włoszczowie Zbigniew Krzysiek.

Spotkanie w tym roku miało nieco inny charakter, niż zwykle. Zbiegło się z 10-leciem istnienia Koła Gospodyń Wiejskich w Czarncy, które w 2003 roku zostało reaktywowane i zaczęło prężnie się rozwijać. Członkinie koła z wielkim zaangażowaniem i powodzeniem przez te lata promowały gminę i powiat na uroczystościach i imprezach lokalnych, powiatowych, regionalnych, wojewódzkich, ogólnopolskich a nawet międzynarodowych. Nie bez znaczenia jest też fakt, że dożynkowe wieńce przygotowywane w Czarncy zawsze zajmują czołowe miejsca w województwie.

Goście mogli zapoznać się z historią koła gospodyń na specjalnie przygotowanej wystawie, obejrzeć opasłe tomy kroniki działalności, przejrzeć kolekcję dyplomów i podziękowań, podziwiać przepiękne rękodzieło czarnieckich kobiet. Przedstawiciele władz samorządowych w swoich wystąpieniach z wielkim uznaniem wyrażali się o działalności koła, docenili jego osiągnięcia i życzyli dalszej owocnej współpracy.

Spotkanie odbyło się w świątecznej atmosferze, w którą wprowadził zebranych młodzieżowy zespół ludowy Stokrotki, śpiewając piękne pastorałki i bożonarodzeniowe piosenki. Wystąpił także zaprzyjaźniony z Czarncą zespół ludowy Przepiórka z Żelisławic. Goście z zachwytem przyglądali się występom artystycznym, siedząc przy stołach suto zastawionych różnymi potrawami: ciastami, sałatkami i bigosem. Wszystkie potrawy przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich.

Na koniec przy choince i zapalonych świecach cała sala wspólnie zaśpiewała kilka najpiękniejszych polskich kolęd. - Zrobiło się miło i rodzinnie. W takiej atmosferze czas płynął bardzo szybko, aż w końcu trzeba było się rozstać. W przyszłym roku spotkamy się znowu - mówią zadowolone organizatorki spotkania noworocznego w Czarncy.