Ulotki miały się znaleźć między innymi na cmentarzach. Do pojednania nie doszło.
Przypomnijmy. Prezydent Wojciech Bernatowicz z oskarżenia prywatnego skierował sprawę do sądu. Oskarża radnych o znieważenie. Od dwójki radnych Prawa i Sprawiedliwości - Lidii Dziury i Dariusza Nowaka - domaga się przeprosin w mediach oraz 100 tysięcy złotych na rzecz przedszkola przy ulicy Prądzyńskiego w Starachowicach.
Środowe posiedzenie pojednawcze było zamknięte dla publiczności. Trwało kilkanaście minut.
- Oskarżeni nie przyjęli warunków ugody - skomentował po wyjściu z sali sądowej prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz. - Kolejne spotkanie w sądzie - 14 września.
- Przykro mi, że dochodzi do takich sytuacji. Uważam, że powinniśmy szukać kompromisu, porozumienia, a nie odgrzewania starych kotletów - powiedział Dariusz Nowak. - Kampania wyborcza, jeśli chodzi o wybory samorządowe, dawno się skończyła. Jestem zdziwiony, że w ogóle doszło do tego pozwu. Jestem zdumiony, bo podstawy oskarżenia są w moim przekonaniu bezpodstawne, niewystarczające.
Radny powiedział, że on i radna Lidia Dziura byli skłonni zawrzeć porozumienie. Dodał, że nie poczuwa się do jakiejkolwiek winy.
- Myślę, że trzeba szukać nici porozumienia - powtórzył radny Nowak i dodał, że jego zdaniem, konflikt nie będzie służył prezydentowi ani miastu Starachowice.
Radna Dziura dodała, iż 100 tysięcy to tak niebotycznie wysoka kwota, że aż uniemożliwia rozmowy o porozumieniu.
Dariusz Nowak powiedział nam później, że cały czas widzi możliwość zawarcia porozumienia i współpracy w sprawach dobrych i pożytecznych dla miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?