Starsza pani dała się oszukać w Ostrowcu. Na 30 tysięcy!

ZOBACZ TAKŻE:
Śmiertelny wypadek w miejscowości Ładna. Kierowca najprawdopodobniej niewinny

(Źródło:Tarnowskie Media sp. z o.o.)

Oszust mówił starszej pani, że prowadzi akcję wymierzoną w oszustów. Nakazał, by - żeby uchronić swoje oszczędności - 80-latka wypłaciła pieniądze z z banku i położyła je obok wskazanego przez niego samochodu. Tak też 80-latka zrobiła, wypłaciła 30 tysięcy złotych zostawiła je we wskazanym miejscu. Po wszystkim poszła na policję, bo... dzwoniący mężczyzna tak jej polecił. Dopiero tutaj dowiedziała się, że padła ofiarą przestępcy.

To już drugi dzień z rzędu, gdy oszuści działający metodą "na policjanta" grasowali w Ostrowcu. W czwartek policjanci odnotowali siedem takich przypadków.

- Na siedem numerów stacjonarnych zadzwoniła nieznana kobieta, która podczas rozmów każdorazowo przedstawiała się za funkcjonariuszkę policji twierdząc, że zostali zatrzymani sprawcy kradzieży dokumentów, dowodów osobistych i że mogą zniknąć rozmówcom pieniądze z posiadanych kont bankowych. Fałszywa policjantka w rozmowie pytała, dlaczego dana osoba nie zgłosiła się do komendy na przesłuchanie w tej sprawie, mimo że jak twierdziła zostały wysłane do nich wezwania, celem złożenia zeznań, które miały by pomóc w schwytaniu sprawców - informowali policjanci. W czwartek na szczęście oszustom nie udało się nikogo okraść. Niestety, w piątek mieli więcej szczęścia.