Staszowscy maturzyści po egzaminie z języka polskiego

Próbna matura, mimo że nie jest obowiązkiem, to jednak jest ceniona wśród uczniów. Wczoraj rozpoczęła się druga edycja próbnej matury współorganizowanej przez "Echo Dnia". Od godziny 9 rano przez 170 minut uczniowie rozgryzali tematy z języka polskiego. W części pierwszej trzeba było wykazać się zrozumieniem pisanego tekstu. Upraszczając, każdy z maturzystów miał za zadanie niejako odkryć "talenty" ukryte w tekście.

W drugiej części przyszło wybrać jeden z dwóch tematów i napisać krótkie wypracowanie. Uczniowie mogli zobrazować postawy szlachty na podstawie fragmentów "Pospolitego Ruszenia" - Wacława Potockiego i "Potopu" - Henryka Sienkiewicza. W drugim z tematów na tapetę wzięto konflikt wewnętrzny głównego bohatera powieści "Ludzie Bezdomni" - Stefana Żeromskiego. Odwołując się do prezentowanego fragmentu powieści uczeń miał za zadanie przedstawić wybór, jakiego dokonał ostatecznie główny bohater.

Przed egzaminem odwiedziliśmy uczniów Zespołu Szkół Ekonomicznych imienia Jana Pawła II w Staszowie. Próżno było wśród nich szukać oznak zdenerwowania, choć wielu z nich zastanawiało się, jakie będą pytania. Po wyjściu przyznali, że egzamin był wymagający. - Spodziewaliśmy się prostszych pytań, ale jesteśmy zadowoleni, że egzamin był wymagający. Wiemy, w jakim jesteśmy miejscu przez właściwą maturą - mówi Kuba Cienik, uczeń staszowskiego "ekonomika". Ten pogląd podzielają również jego koledzy i koleżanki. Na pytanie, w jaki sposób się przygotowywali odpowiedź brzmi: "poszliśmy z marszu". - Chcieliśmy sprawdzić, na jakim etapie są nasze umiejętności. Próbna matura jest tutaj bardzo cennym doświadczeniem, bo odrobina stresu zawsze występuje. Zwłaszcza, że przed próbne egzaminy dopiero się rozpoczęły - dodaje Klaudia Zych. Co ciekawe, przyszli absolwenci ekonomika najwięcej stresu wróżą sobie podczas testu z… matematyki.