Świetne warunki na świętokrzyskich stokach. Narciarze korzystają!

Na bałtowskim stoku leży od 110 do 125 centymetrów śniegu, w zależności od trasy. Te idealne warunki narciarze tłumnie wykorzystują, a dodatkowym argumentem do pojawienia się w Bałtowie jest uruchomienie kolei krzesełkowej i czwartej trasy długości 500 metrów. Czteroosobowymi kanapami można szybko wyjechać na Górę Bałt i wybrać jedną z tras zjazdowych. Kolej krzesełkowa została połączona z orczykiem, więc korzystając z niej można wyjechać na najdłuższą z tras - 700-metrową. - Mamy wiele pozytywnych opinii od narciarzy, przez cały weekend mieliśmy mnóstwo chętnych do szusowania. O tym, jak im się podobają kolej krzesełkowa i trasy można się przekonać zaglądając na kamerki internetowe na naszej stronie - opisuje Filip Lichota ze Szwajcarii Bałtowskiej. - Wszystkie trasy są doskonale
przygotowane, spadł śnieg naturalny, więc dodatkowo mamy cudny klimat.

CZYTAJ TAKŻEW Bałtowie działa już wyciąg krzesełkowy (zdjęcia)

Podobne warunki panują na pozostałych stokach w Świętokrzyskiem. Nieco niższa niż w Bałtowie jest pokrywa śnieżna w Niestachowie - wynosi 100 centymetrów. Kieleckie Stadion i Telegraf oferują od 70 do 100 centymetrów warstwy śniegu. Biała pokrywa w Krajnie wynosi od 90 do 100 centymetrów. W Tumlinie pod nartami mamy od 60 do 80 centymetrów. W Bodzentynie i Konarach jest około 70 centymetrów. W Sandomierzu również warunki do szusowania znakomite. Naturalnego śniegu jest wystarczająco dużo, by bezpiecznie korzystać z trasy położonej w Piszczelach. - Warstwa białego puchu pozwala na świetną jazdę. Przez cały weekend przeżywamy prawdziwe oblężenie - mówi Jacek Dziadoń z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sandomierzu. - W poniedziałek ma znów padać śnieg, temperatury są na minusie, więc może być tylko lepiej.