MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiorniści KSZO sporo już potrafią (video)

Redakcja
W sobotnim meczu w Ostrowcu nie brakowało efektownych akcji.
W sobotnim meczu w Ostrowcu nie brakowało efektownych akcji. M. Rolak
W sobotę ostrowieccy sympatycy piłki ręcznej mieli okazję zobaczyć w akcji zespół KSZO Ostrowiec, który jesienią ma być zgłoszony do rozgrywek ligowych.

Rywalem KSZO w towarzyskim meczu była kielecka drugoligowa Polonica. Mecz zakończył się remisem 28:28.

Trudno porównywać umiejętności obydwu zespołów, bo kielczanie to "stare wygi", regularnie grają w lidze i regularnie trenują. Natomiast zespół KSZO dopiero jest budowany. Tworzą go zawodnicy, którzy w piłkę ręczną grali przed laty albo dopiero uczą się grać.

Jedynie kilku zawodników ma na koncie ligowe doświadczenia. Mimo tych ewidentnych różnic, ostrowieccy szczypiorniści zaprezentowali się w meczu bardzo korzystnie i choć Polonica zagrała bez kilku podstawowych zawodników, to ten remis uznać trzeba za duży sukces ekipy grającego trenera KSZO Tomasza Radowieckiego.
- Cieszę się, że wreszcie coś na poważnie zaczyna dziać się wokół piłki ręcznej - powiedział Edmund Zaręba, wieloletni trener i wychowawca kilku pokoleń ostrowieckich szczypiornistów.

- Trzeba jednak powiedzieć, że nasza dyscyplina nie jest zbyt lubiana przez władze samorządowe. Trudno doczekać się jakiejkolwiek pomocy, a ostatnio zaprzestano nawet organizacji mistrzostw Ostrowca szkół średnich w piłce ręcznej. To dziwne, bo dyscyplina, po serii sukcesów naszej reprezentacji, staje się coraz bardziej popularna.

Rzeczywiście, dziwny brak sympatii i zainteresowania piłką ręczną ze strony dysydentów jest widoczny. Na meczu dostrzegliśmy wprawdzie jednego z radnych Rady Miasta, ale nie było nikogo z odpowiadających za sport w mieście i powiecie. Prezes KSZO Ostrowiec Piotr Składanowski obejrzał fragment meczu, a potem wezwały go inne obowiązki. Nie pojawił się natomiast nikt inny z kierownictwa klubu. To dziwne, szczególnie w mieście takim jak Ostrowiec, w którym ponoć sprawy sportu są traktowane priorytetowo.

Sam mecz mógł się podobać. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się ostrowiecki bramkarz Karol Szewczyk, ale także inni zawodnicy pokazali, że sporo już potrafią. Teraz trzeba tylko pomóc tej grupie pasjonatów, bo pozostawieni sami sobie wiele nie wskórają. /mir/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie