Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Busku już wkrótce bez pacjentów covidowych. "Jesteśmy poobijani po tej ciężkiej walce"

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Dawid Łukasik
Przez wiele miesięcy w Szpitalu w Busku-Zdroju ważyły się losy zakażonych koronawirusem pacjentów. Jedni wychodzili z tego cało, dla innych było za późno. W ostatnim czasie pandemia zdecydowanie się wycofała i świętokrzyskie lecznice zaczęły wracać do normalnego funkcjonowania. Również placówka w Busku przyjmuje już w większości pacjentów z ujemnym wynikiem testu. Jedynie trzy oddziały leczą zakażonych koronawirusem.

To były bardzo trudne miesiące
Gdy w połowie grudnia ubiegłego roku odwiedziliśmy Szpital w Busku-Zdroju, znajdowało się tam wielu zakażonych pacjentów. Pracę lecznicy jako zakaźnej podsumował dyrektor Grzegorz Lasak. - Na samym początku trzeba było się przyzwyczaić i przygotować do tego, że odziały zaczną przyjmować, a personel zacznie leczyć pacjentów zakażonych koronawirusem. To było nowe, bardzo duże wyzwanie nie tylko dla nas, ale myślę, że dla każdego szpitala covidowego. Nie zapominajmy również o kosztach związanych z zabezpieczeniem personelu medycznego. Przez miesiące wydaliśmy mnóstwo środków na uzupełnienie magazynów w środki bezpieczeństwa typu kombinezony, maski, rękawiczki. To ogromne pieniądze, a do tego dochodzi również koszt związany z utylizacją. O tym się tak głośno nie mówi – podkreślał Grzegorz Lasak.

Większość oddziałów covidowa
Jeszcze miesiąc temu w buskim szpitalu funkcjonowały następujące oddziały covidowe: Chorób Zakaźnych, Gruźlicy i Chorób Płuc, Chorób Wewnętrznych, Geriatryczny, Pediatryczny (dla dorosłych), oraz Ginekologiczno – Położniczy (zarówno kobiety jak i mężczyźni). Łączna liczba łóżek covidowych w szpitalu wynosiło 108, w tym 6 łóżek respiratorowych. Także Stacja Dializ udzielała świadczeń dla pacjentów ze stwierdzonym koronawirusem na 3 wyodrębnionych stanowiskach.

Pozostałe oddziały tak zwane zabiegowe, czyli Chirurgiczny oraz Ortopedyczny, a także poradnie specjalistyczne - funkcjonowały na dotychczasowych zasadach przyjmując pacjentów z ujemnym wynikiem w kierunku Covid-19, z pełnym zachowaniem warunków bezpieczeństwa sanitarnego.

Powoli wraca normalność
Po trudnej wiośnie i tym samym trzeciej fali pandemii wszystko zaczęło powoli wracać do normalności. W buskim szpitalu decyzją wojewody świętokrzyskiego do 1 czerwca działać będą już tylko trzy oddziały covidowe, czyli Gruźlicy i Chorób Płuc, Chorób Zakaźnych oraz Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Oznacza to, że pozostałe oddziały przyjmują już pacjentów z ujemnym wynikiem SARS-CoV-2.

Obecnie w lecznicy przebywa 19 pacjentów chorych na COVID-19 – 14 na Oddziale Gruźlicy i chorób Płuc i 5 na Oddziale Chorób Zakaźnych.

Z kolei od 1 czerwca w buskiej lecznicy nie będzie już żadnego oddziału covidowego. Nawet zakaźny nie będzie leczył pacjentów zakażonych koronawirusem. Dyrektor szpitala Grzegorz Lasak podsumowuje te trudne ostatnie miesiące. - Wszyscy są wykończeni. Zmęczenie bardzo daje się we znaki, bo to była ciężka praca. Powiem coś niepopularnego, bo mówi się, że z koronawirusem walczyliśmy wszyscy – i w szpitalach, i w urzędach czy innych miejscach. Nie można tego porównywać. Nie ma porównania pracy personelu medycznego do pracy urzędników, którzy przyjmowali interesanta przez okienko lub w drzwiach. Dlatego wszystkim pracownikom szpitali należą się wielkie podziękowania. Również pracownikom prosektorium, czy zakładów pogrzebowych, bo zmierzyli się z czymś, czego nie było wcześniej – mówi Grzegorz Lasak.

Dyrektor dodaje, że cieszy się, że wszystko powoli wraca do normy. - To dobra wiadomość zarówno dla wycieńczonego personelu, jak i pacjentów, którzy chcieli się u nas leczyć, a nie mogli. Zwłaszcza w przypadku Oddziału Chirurgicznego był problem, ponieważ te kilka łóżek, które mamy było cały czas zajęte – podkreśla. Mówi także, że koronawirus pozostawił po sobie ślad nie tylko na zdrowiu fizycznym, ale i psychicznym ludzi. - Nieustannie to obserwuje. Pojawiło się poczucie samotności, dekadentyzm, brak wiary w sens życia. Dlatego tak ważne jest, by teraz skupić się na pozytywnych informacjach, podnoszących na duchu wiadomościach. Jesteśmy bardzo poobijani po walce z wrogiem, którego nie widać – mówi dyrektor.

Pytamy czy myśli, że koronawirus jeszcze wróci. - Teraz jesteśmy na to lepiej przygotowani. Ostatnie miesiące uzbroiły nas w wiedzę i metody leczenia. Największym orężem jest jednak szczepionka. To ogromne dobrodziejstwo – zaznacza Grzegorz Lasak.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie