Jak opowiadają, dziecko wyjechało gdzieś na rowerze i do godziny 21 nie wróciło do domu. Babcia zaalarmowała policjantów. Stróże prawa od początku podejrzewali, że chłopiec może być u sąsiadów.
Ci początkowo zaprzeczali, jednak kiedy po dwóch godzinach poszukiwań policjanci weszli do ich domu, znaleźli tam 11-latka. Był kompletnie pijany. Miał 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do szpitala. Policjanci ustalają, kto podał dziecku alkohol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?