Szydłów chce skusić turystów

W rozwoju ruchu turystycznego władze Szydłowa widzą szansę na rozwój gminy. Pomimo wspaniałych zabytków nadal liczba odwiedzających to wyjątkowe miasteczko jest mała.

Miejscowe władze zabiegają o poprawę wizerunku średniowiecznego Szydłowa. Poprzez szereg inwestycji chcą zachęcić turystów do odwiedzania tego średniowiecznego miasteczka. Położony na malowniczym wzgórzu Szydłów należy do najstarszych miast polskich. Zachował on sporo z dawnej świetności, głównie wspaniałe położenie, średniowieczny układ ulic i murów obronnych, liczne zabytki. Chociaż każdego roku wzrasta liczba turystów odwiedzających ten wspaniały gród, to jednak wciąż jest ich za mało. Dlatego władze Szydłowa poprzez odpowiednie wyeksponowanie zabytków i stworzenie bazy noclegowo-wypoczynkowej chcą otworzyć się na turystów i w ten sposób wpłynąć na poprawę finansów samorządu oraz mieszkańców.

12 tysięcy turystów

Z danych Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Szydłowskiej w 2006 roku Szydłów odwiedziło 12 tysięcy turystów. Jest to o 20 procent więcej niż rok wcześniej. Liczby są zaniżone, bowiem nie obejmują one imprez takich jak "Dzień Śliwki", czy turniej rycerski, podczas których do Szydłowa przyjeżdża nawet kilka tysięcy osób.

- Przed nami wiele inwestycji, dzięki którym możemy zachęcić do odwiedzenia naszych stron - mówi Jan Klamczyński wójt Szydłowa. - Przede wszystkim należy zadbać o odpowiednią bazę noclegową i gastronomiczną, wybudować parkingi, zalew. Będą także ścieżki widokowe na murach i pod nimi. Chcemy także położyć nacisk na promocję Szydłowa, bowiem w zazwyczaj, w przewodnikach lub mapach turystycznych jest pomijany. Rozwój turystyki jest także szansą dla lokalnej przedsiębiorczości - uważa wójt Klamczyński.