MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ta niezgoda jest bardzo niebezpieczna dla całej Korony

Sławomir Stachura
Przed kielecką Koroną decydujące boje o pozostanie w ekstraklasie, a wokół klubu wrze. Czas na kłótnie nigdy nie jest dobry, ale ten jest wyjątkowo kiepski. Szkoda, że w całej tej sytuacji prezes Marek Paprocki widzi tylko regulaminy i paragrafy, a nie dostrzega dobra piłki, na które pracują też kibice jego drużyny. Także ci z „młyna”.

W czwartek uczestniczyłem w konferencji prasowej w Koronie zwołanej przez prezesa Paprockiego. I z każdą minutą czułem się na niej coraz bardziej zażenowany. Prezes groził palcem, pouczał i informował. Konkluzja była taka, że właściwie wszyscy są źli, tylko zarząd Korony dobry. Dostało się też mnie, gdyż ośmielam się mieć swoje zdanie na temat sytuacji, jaka miała miejsce podczas meczu ze Śląskiem Wrocław. A moje zdanie jest takie, że służby porządkowe działające na polecenie klubu po prostu przegięły, traktując gazem łzawiącym ludzi, choć takiej potrzeby absolutnie nie było. Nikt nie ma złudzeń, że rzucanie rac przez kibiców w czasie wcześniejszego meczu Korony z Górnikiem Zabrze i w efekcie przerywanie gry trzy razy było naganne, i dezaprobatę z tym związaną wyraził podczas tegoż spotkania praktycznie cały stadion. Ale ci sami kibice, którzy gwizdali i buczeli, gdy na boisko leciały race, podczas pojedynku ze Śląskiem wyrażali swoje ogromne niezadowolenie, widząc jak kilku ludzi ze służb wpada na „młyn” i gazuje kogo się da, choć nie mieli potrzeby, aby tak zrobić. Jeśli koniecznie chcieli zdjąć wiszące tam transparenty, a nie były one obraźliwe, to mogli w łatwy sposób sobie z tym poradzić. Bez gazowania.

Mówiąc szczerze, szedłem na czwartkową konferencję z nadzieją, że może skonfliktowane strony doszły do porozumienia i w blasku fleszy chcą wyciągnąć rękę do zgody. Ale nic z tego, bo okazuje się, że konflikt, niestety, narasta i drogi do zgody nie widać. Szkoda, bo stara prawda głosi, że zgoda buduje. W tym przypadku niezgoda jest szalenie niebezpieczna i nikt nie wyjdzie z niej zwycięsko, a najwięcej może stracić ekstraklasowa drużyna. Przed nią przecież niezwykle ważne mecze, może o życie.

I jeszcze jedno. Podczas tejże konferencji wyszło na jaw, że zakazami stadionowymi objęte zostały osoby, których na meczu z Górnikiem Zabrze nie było! Dostał go też jeden ze sponsorów Korony, który grzecznie oglądał mecz siedząc na trybunach z rodziną. No to już nawet nie jest śmieszne. Wygląda na odgrywanie się na niektórych fanach Korony i jest po prostu smutne. Prezes tłumaczył, że taką listę otrzymał i nie miał możliwości jej weryfikacji. A to z kolei świadczy o absolutnym braku profesjonalizmu i działaniu po omacku. Takie postępowanie zarząd reprezentacyjnego klubu piłkarskiego Kielecczyzny wręcz kompromituje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie