Po interwencji "Echa Dnia" drogowcy wzięli się za łatanie największych ubytków, jakie pojawiły się po odwilży na drogach wojewódzkich w centrum Włoszczowy. Jednak zrobili to byle jak. Na drugi dzień dziury odsłaniały się od nowa.
Najgorsza sytuacja była i jest na modernizowanej drodze numer 786. Były miejsca w rynku, gdzie strach było jechać, żeby czegoś nie urwać. Megawyrwy zajmowały niemal całe pasy jezdni. Najgorzej było na ulicy Partyzantów i Kościuszki (droga 786).
W piątek, 1 lutego poinformowaliśmy o niebezpiecznej sytuacji i fatalnym stanie technicznym włoszczowskich ulic dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach Damiana Urbanowskiego. Obiecał, że zainterweniuje.
Mapa niebezpiecznych miejsc
Wspólnie z państwem tworzymy mapę niebezpiecznych miejsc na drogach. Pokazujemy zdjęcia dziur i wyrw w jezdniach. Czekamy na Państwa zdjęcia i zgłoszenia. Na sygnały i fotografie od Państwa czekamy pod adresem e-mail:
[email protected] lub
[email protected]. Można też dzwonić pod numer telefonu interwencyjnego - 801 164 279.
- Droga 786 jest obecnie w przebudowie. Zaraz poinformuję głównego wykonawcę - Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych - żeby zajęli się tą sprawą - obiecywał w piątek przed południem dyrektor Urbanowski. Do poniedziałku wyrwy w jezdni nie zostały naprawione.
4 lutego przed południem zadzwoniliśmy do Dariusza Sosińskiego, kierownika Obwodu Dróg Wojewódzkich w Łopusznie z zapytaniem, dlaczego nic nie zostało zrobione.
- Będę interweniował u wykonawcy drogi 786. Postaram się też wysłać swoich ludzi, żeby to naprawili - powiedział. We wtorek dziury załatano. Jednak zrobiono to byle jak, zasypując wielkie ubytki żwirem i ubijając je. Dziury wychodzą od nowa.