Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak złego sezonu na grzyby nie było od lat

Paulina STROJNA-GIL [email protected]
Pani Alicja z Daleszyc w piątek na kieleckim Rynku sprzedawała koszyczki z samymi opieńkami.
Pani Alicja z Daleszyc w piątek na kieleckim Rynku sprzedawała koszyczki z samymi opieńkami. Dawid Łukasik
Świętokrzyscy grzybiarze są mocno rozczarowani tegorocznym sezonem. Przyczyną jest susza.

- Jak pokazała się opieńka, to już po grzybach - tłumaczy pani Alicja, która na kieleckim Rynku sprzedaje właśnie opieńki, bo obecnie inne gatunki grzybów w świętokrzyskich lasach w tym roku to rzadkość. Tak złego sezonu na grzyby nie było od lat…

Z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach wynika, że w lasach, w naszym regionie w tym roku pojawiło się osiem gatunków grzybów. To bardzo mało. Dla porównania rok temu do listopada było ich w sumie 80 gatunków.

Same opieńki

- Jeśli urodziły się ziemniaki oraz orzechy, to grzybów już nie będzie. Niestety tegoroczny sezon dla grzybiarzy jest bardzo ubogi. Dlatego musimy się cieszyć z tego co mamy, a obecnie w lasach jodłowych można znaleźć same opieńki, które są idealne na smaczny sos, farsz do pierogów, barszczyk - mówi pani Alicja z Daleszyc, która w piątek na kieleckim Rynku sprzedawała opieńki. Za koszyk tych grzybów trzeba zapłacić 5 złotych. - To normalna cena. Mimo, że grzybów jest mniej, to nie są one droższe - dodaje pani Alicja.

Nieliczne rydze

Grzybiarze zdradzili nam, że szczęściarze mogą znaleźć niewiele rydzy i maślaków. Można na nie trafić w lasach wokół Rakowa, Niestachowa, Niwek Daleszyckich. - W tym roku jest bardzo mało grzybów. Od czerwca w każdą sobotę chodzę do lasu. Jedynie na początku lipca pojawiło się trochę prawdziwków, przykładowo w ogóle nie ma podgrzybków brunatnych - mówi pan Jarosław z Kielc, zapalony grzybiarz. - Jako grzybiarz czekam na ciepłe noce. Generalnie, aby warunki były sprzyjające dla tej rośliny musi być ciepło, wilgotno i ciemno.

Namoknięte podszycie

Ewa Szymańska, grzyboznawca w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach nie pamięta takiego sezonu, w którym było tak mało grzybów. - Rok temu był wysyp grzybów. Pierwsze smardze pojawiły się w kwietniu i sezon trwał do końca listopada. Wtedy rosły jeszcze opieńki i maślaki - wspomina Ewa Szymańska. - Teraz jest bardzo ubogo, ponieważ jest sucho, już robi się chłodniej i takie warunki nie są dobre do rozwoju grzybni. Te deszcze, które były to za mało, ponieważ wilgoć musi być zatrzymana w podszyciu leśnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie