MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To był "Dziki Zachód" (zdjęcia, video)

Michał Leszczyński
Agnieszka Mak prezentuje bardzo niebezpieczny skok przez ławkę, przy której siedzą mężczyźni.
Agnieszka Mak prezentuje bardzo niebezpieczny skok przez ławkę, przy której siedzą mężczyźni. M. Leszczyński
Indianie, muzyka country, ostra jazda konno, kowbojskie kapelusze, wielkie gwiazdy i mnóstwo ludzi - Kurozwęki na trzy dni zamieniły się w Dziki Zachód.
Indianie i gwiazdy w Kurozwekach

Indianie i gwiazdy w Kurozwękach

W sobotę padający deszcz pokrzyżował nieco plany organizatorom. Kurozwęki odwiedziło nieco mniej turystów. W sobotni wieczór na scenie podziwialiśmy niesamowicie dynamiczny występ kubańskiego artysty Jose Torresa. Za to w niedzielę goście naprawdę dopisali.

Na niedzielę zaplanowano jeszcze koncert Boney M oraz gwiazdy imprezy Danzela.

ZŁOTA NIE BYŁO

Tymczasem przez wszystkie trzy dni dla każdego nie brakowało atrakcji. Każdy mógł tu znaleźć coś dla siebie. W tutejszej rzeczce można było szukać złota. Do płukania piachu zachęcali geolodzy - pasjonaci z Kielc. Maciej Sławiński pokazywał jak należy kręcić spodkiem. Czy komukolwiek udało się znaleźć błyszczącą grudkę? Raczej nie, bowiem jak wyjaśniali znający się na rzeczy, w regionie Staszowskim złota nie ma. Za to prędzej na złoto natrafimy pod Kielcami.

Nieco dalej stały indiańskie namioty, a w środku wszystko to, czego Indianie na co dzień używali. Krzysztof Kotlarek, ubrany w strój sprzed epoki, wcielił się w rdzennego mieszkańca Ameryki Północnej. Zapytaliśmy go o kilka indiańskich ciekawostek.

- Bizony dla Indian były jak dzisiaj dla nas supermarket. Zjadali mięso, a z kości robili narzędzia. Nic się nie marnowało, w odróżnieniu od naszej kultury - opowiada Kotlarek, pseudonim "Apacz". - Mieszkali w namiotach tipi, błędnie nazywanych wigwamami. Tipi, wraz ze wszystkim co się w nim znajdowało, zawsze stanowiło własność kobiety. Mężczyzna miał tylko ubranie i potrzebne narzędzia. Indianie lubili się bawić, mieli bujną fantazję, ozdabiali także konie.

SKOKI PRZEZ OGIEŃ

Do Kurozwęk przyjechało mnóstwo turystów, nie tylko z daleka. Byli też goście z województwa świętokrzyskiego. Tomasz Pakuła pod Staszów zaprosił swoją narzeczoną Danusię. Przyjechali z Radoszyc. Nie zraziła ich brzydka pogoda. Do Kurozwęk ściągnęła ich reklama kukurydzianego labiryntu.

Tłumy zgromadził pokaz jeździecki w wykonaniu kaskaderów z klubu jeździeckiego Przedświt. W sobotę przekonaliśmy się, że nie tylko mężczyźni są mistrzami wyczynowej jazdy na koniu. Mistrzowską sztukę zaprezentowała Agnieszka Mak. Młoda dziewczyna przeskakiwała na koniu ławkę przy której siedzieli mężczyźni. Najciekawszym elementem był skok przez palącą się obręcz, pod którą leżał człowiek. Niezwykłe pokazy publiczność przyjęła gorącymi brawami.

To nie jedyne atrakcje trzydniowej imprezy. Cały czas na małej scenie występowali artyści. Podziwialiśmy występ grupy Rodeo. Młode, piękne dziewczęta zaprezentowały niezwykłe kowbojskie rytmy. Nie zabrakło prawdziwych indiańskich tańców, które na pierwszy rzut oka wyglądały jak zwykłe podskoki. Aby się przekonać, że podskoki do prostych nie należą, zapraszano na scenę publiczność. Indiańskie podskakiwanie okazało się bardzo trudne.

SALSA I TORRES

Tymczasem przez cały czas turyści oblegali możliwe atrakcje na terenie pałacu. Ogromną popularnością szczególnie najmłodszych cieszyło się wesołe miasteczko. Ciągle pełne zaprzęgi podążały w kierunku bizonów. Nie brakowało też chętnych na przejażdżkę wielbłądem czy osiołkiem.

W sobotni wieczór podziwialiśmy koncert Jose Torresa, kubańskiego mistrza salsy. Koncert składał się z dwóch części, pierwsza to muzyka salsowa, kubańska. Podczas drugiej części Torres zaprezentował bardziej tradycyjne kubańskie rytmy, gdyż jak tłumaczył Paweł Czekaj, menadżer zespołu, Torres w swoich występach lubi nawiązywać do muzycznej klasyki ojczystego kraju. Po występie Torresa niezwykle widowiskowo prezentował się pokaz tańca z ogniem grupy Lumen Noctis.

Na niedzielny wieczór zaplanowano koncert światowych gwiazd - Boney M oraz Danzela. W przeciwieństwie do soboty, w niedzielę Kurozwęki odwiedziło naprawdę dużo osób. Relację z niedzielnego koncertu zamieścimy w jutrzejszym wydaniu "Echa Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie