Jak pan ocenia swój debiut w Koronie?
Tomasz Lisowski: - Ciężko siebie samego oceniać. Od tego są inni ludzie. Na pewno będziemy analizować ten mecz, wtedy to trener mnie oceni.
Patrząc na całe spotkanie możecie być zadowoleni ze zdobycia punktu w Lubinie.
- Zgadza się. Na pewno chcieliśmy przywieźć do Kielc trzy punkty, niestety się nie udało. Możemy być zadowoleni z tego punktu, ponieważ mecz był taki, a nie inny.
Za tydzień czeka was mecz z Widzewem Łódź, w którym pan poprzednio występował.
- Nie mogę zagrać w tym meczu, ponieważ mam taki zapis w umowie. Będę obserwował go z trybun i trzymał kciuki, żebyśmy wywieźli trzy punkty z Łodzi. Teraz gram dla drużyny z Kielc i na pewno będę walczył z tą drużyną o wysokie cele.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?