Po otwarciu okazało się, że jest w niej karteczka z 5 sierpnia 1914 roku. Napisał ją Janusz Piątek do Małgorzaty Szczerbińskiej a z treści wynikało, że zamiast się żenić wyruszył z Legionami, z Krakowa do Kielc. Informacja była tak ciekawa, że prezydent postanowił iść jej śladem i prześledzić losy bohaterów. Tak powstała powieść awanturnicza o Małgorzacie, która rusza z Krakowa ukarać wiarołomnego kawalerzystę i trafia do Kielc...
Na recenzje książki i pytania do autorów przyjdzie jeszcze czas - kilkadziesiąt osób, które zjawiły się w księgarni Pod zegarem kupiło dopiero egzemplarze powieści, jedyną osoba, która ją znała był Andrzej Nyka. - Czytało się dobrze szkoda tylko, że Małgorzata tak źle postrzega Kielce, jako małe, zapyziałe miasteczko - mówił.
Księgarz chciał także wiedzieć skąd pomysł na to by Małgorzata była adeptką karate i czy jakakolwiek kobieta jest w stanie urwać mężczyźnie głowę. Prezydent zapewnił, że nie jedna.
Książkę wydało wydawnictwo Znak, w pierwszej wersji liczyła ona ponad 600 stron. - Tomek chciał sprzedać jak najwięcej wiedzy, ja byłem z a tym by pisać krótko - wyjaśniał Lubawski. Ostatecznie "Małgorzata..." ma ok. 300 stron. Będzie jednak ciąg dalszy. Już jest 60 stron i jak zapewnia Natkaniec , drugi raz nie popełnią tego samego błędu i nie napiszą dwa razy więcej niż trzeba.
Promocja książki z udziałem Znaku odbędzie się 31 marca o godz. 17 w Kieleckim Centrum Kultury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?