W Pińczowie, w te wakacje szykuje się mocne uderzenie dobrej muzyki. Skąd pomysł na festiwal?
Oj, tak - Festiwal Bluesowo-Rockowy, który w tym roku organizujemy będzie naprawdę zdrowym, mocnym uderzeniem muzyki. Postanowiliśmy, że w takiej formie odbędzie się kolejna edycja Motobambowni. Już nie jako impreza towarzysząca Dniom Ponidzia, ale niezależne wydarzenie. Dedykujemy go nie tylko motocyklistom, ale także fanom bluesa i rocka oraz mieszkańcom. Można powiedzieć, że pomysł wziął się właśnie stąd, że chcieliśmy coś zorganizować dla tych, którzy lubią ciężką muzykę, motocykle, dobre jedzenie i przede wszystkim zabawę w fajnej atmosferze.
Nie boicie się trochę, że przyjdzie mało osób? Przecież teraz panuje trend raczej na disco-polo...
Trendy są, a później ich nie ma. Każdy ma swój gust i wybiera taką muzykę i takie wydarzenia, które akurat jemu pasują. Z resztą, co tu dużo, mówić - o gustach się nie dyskutuje. Czy się boimy? Odpowiedź brzmi - nie, bo nie ma czego. Po prostu wszystkich serdecznie zapraszamy. Mamy nadzieję, że pobijemy rekord pod względem liczby uczestników Motobambowni. Wstępnie spodziewamy się, że przyjedzie do Pińczowa około 500 motocyklistów z różnych regionów Polski. Mamy również nadzieję, że mieszkańcy Pińczowa i nie tylko chętnie wezmą udział w atrakcjach, które dla nich szykujemy. Poza tym Pińczów i jego okolice są mocno rockowe i bluesowe. Są tutaj korzenie takiej muzyki - do których chcemy w lipcu powrócić.
O jakich korzeniach mówisz?
Jeśli pytasz o bluesa, powiem tylko jedno i każdy będzie wiedział o co chodzi - pińczowski Dob Blues Band. Będzie można ich posłuchać podczas festiwalu. Występ planujemy na 14 lipca, około godziny 17. Natomiast - jeśli chodzi o rocka, albo o metal i ich korzenie w samym Pińczowie - wystarczy wspomnieć o znanym aktorze i reżyserze - Wojciechu Jurewiczu i Necrobiosis. Wojtek opowiadał, że dwa lata ćwiczyli, nawet koncertowali na różnych imprezach, kombinując przy nazwie i składzie zespołu. Aż w końcu wiosną 1990 roku wykrystalizował się czteroosobowy skład Nacrobiosis.
Wokalem zajął się Marek Szczeciński, Sebastian Napora grał na gitarze, Grzegorz Zając zajął się basem i Wojciech Jurewicz - perkusja. Nagrali w studiu Radia Kielce dwa utwory: „Jesus Wept” (marzec 1991) i „At Dawn Of Suffering” (kwiecień 1992). Ten drugi został wybrany „Taśmą Roku 92” przez Wizyjny Tygodnik Muzyczny Rock Fan. Dodatkowo artyści, których zaprosiliśmy na pińczowski Festiwal Bluesowo-Rockowy, także są „żywymi” przykładami korzeni tej muzyki. Na przykład Krystian Wojdas, z zespołu Jack Crusher, jest związany z zespołem Dogma, który powstał na bazie Necrobiosis.
I ostatnie pytanie - czemu warto przyjść?
Powodów jest kilka: koncerty, występy utalentowanej młodzieży, dobre jedzenie, atrakcje dla dzieci. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zapraszamy serdecznie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: 20 lat województwa świętokrzyskiego. Wspomnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?