W tym roku kwesta była przeznaczona na kolejny etap renowacji pochodzącego z 1869 roku grobu Józefa Korytyńskiego, powstańca listopadowego, którego syn brał udział w powstaniu styczniowym.
Dużo ludzi wrzucało pieniądze
Kiedy w środę, około 11 pojawiliśmy się w Opatowie, tamtejszy cmentarz pękał w szwach. Przy bramie wejściowej stało czworo członków Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Opatowskiej. Byli to Anna Przygoda, Wiesław Baka, Zbigniew Zybała oraz Krzysztof Wawrzosek. - Właśnie w tej chwili zbliżają się godziny tak zwanego „szczytu” - mówił Zbigniew Zybała. To druga kwesta w jego życiu. - Pogoda jest bardzo ładna, przyszło dużo ludzi, dlatego spodziewamy się zebrać dużo pienędzy - mówił. Najwięcej ludzi podchodziło do Anny Przygody, która już po kilkudziesięciu minutach musiała używać specjalnego patyczka, by... upychać pieniądze w puszcze. - Myślę, że zbieranie pieniędzy na renowację nagrobków jest ważne. Musimy przecież pamiętać o swojej historii - mówił Wiesław Baka. Z kolei Zbigniew Wawrzosek by kwestować w Opatowe, przyjechał aż z... Krakowa. - Stoję dopiero kilka minut, a już mam chyba siedemdziesiąt złotych - opowiadał. To tylko jedna „zmiana” kwestujących na opatowskim cmentarzu. Tego dnia pieniądze zbierało bowiem aż szesnaście osób.
To drugi etap prac
Na grób Józefa Korytyńskiego Towarzystwo zbierało już rok temu. - Za tamte pieniądze udało się nam zrobić podmurówkę, oczyścić grób oraz skleić pęknięte części. W tym roku zamierzamy zrobić konserwację estetyczną pomnika - tłumaczył Wiesław Baka.
To nie jedyne groby, jakie Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Opatowskiej odnawiało na cmentarzu.
- W ubiegłych latach odrestaurowaliśmy między innymi nagrobek znanego opatowianina Seweryna Horodyskiego. Zrobiliśmy także nagrobek rodziny generała Stanisława Gano, urodzonego w Opatowie szefa wywiadu w rządzie Władysława Sikorskiego, który spoczywa na cmentarzu w dalekiej Casablance. Na grobie jego rodziny, dzięki naszym staraniom, wmontowana jest płyta, która przyjechała do Opatowa z Maroka - mówił Wiesław Baka. Opowiadał, że za pieniądze z organizowanych od kilku lat kwest udało się odnowić także kilka innych nagrobków, między innymi ten należący do kościelnego kantora Józefa Grudzińskiego, pochodzący z 1802 roku. - Były też dwa misternie wykonane rosyjskie pomniki z XIX wieku. Jednemu z nich groziło przewrócenie. Je też udało się uratować - podsumował Wiesław Baka.
Kwotę, którą udało się zebrać, podamy wkrótce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?