MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Turniej piłki ręcznej w Rio. Dobre mecze Reichmanna i Strleka

PK
W pierwszym dniu olimpijskiego turnieju piłkarzy ręcznych, poza zawodnikami grającymi w reprezentacji Polski, w hali Future Arena w Rio de Janeiro zaprezentowało się czterech zawodników Vive Tauronu Kielce – Tobias Reichmann, Manuel Strlek, Dean Bombac i Uros Zorman.

W grupie A jeden z faworytów, Francja, nie bez problemów pokonała Tunezję 25:23. Do przerwy z Argentyną remisowała Dania, wygrywając ostatecznie 25:19.
Do dużej niespodzianki doszło w pierwszym meczu grupy, Chorwacja przegrała z Katarem 23:30. Sam wynik nie jest nawet sensacją, ale styl, w jakim drużyna z Zatoki Perskiej pokonała Hrvatską. Wicemistrzowie świata w pewnych momentach drugiej połowy prowadzili bowiem różnicą 10 bramek, prezentując bardzo dobrą grę w obronie i mając bardzo skutecznych skrajnych rozgrywających, Zarko Markovicia (10 bramek) i Rafaela Capote’a (6). Świetnie bronili obaj bramkarze Kataru – Danijel Sarić w pierwszej połowie i Goran Stojanović w drugiej. Najlepszym strzelcem Chorwacji był Manuel Strlek z Vive Tauronu Kielce (5/8), 3 gole zdobył były zawodnik klubu z Kielc Ivan Cupić (3/6), 2 przyszły gracz naszej drużyny Marko Mamić (2/3).

Ciekawy był pierwszy mecz w grupie B, w którym Niemcy zmierzyli się ze Szwecją. Niemal cały czas prowadzili nasi zachodni sąsiedzi, ale Szwedzi nie odpuszczali i do końca wynik był niewiadomą. Bardzo ważne dla końcowego wyniku były kontrataki, które kilkanaście minut przed końcem meczu skończył prawoskrzydłowy Vive Tauronu Kielce, Tobias Reichmann, co pozwoliło odskoczyć Niemcom od remisu na dwie bramki. Ostatecznie drużyna trenera Dagura Sigurdssona wygrała 32:29, a Reichmann zakończył mecz z bilansem 6/6.

Sporo problemów w ostatnim meczu „polskiej” grupy B mieli Słoweńcy, którzy zmierzyli się z Egipcjanami. Pierwsza połowa była wyrównana, ale częściej prowadził Egipt. Słoweńcy nie radzili sobie z podwyższoną obroną rywali. W 37 minucie przegrywali już 16:19, ale zespół z Afryki dostał szybko dwie kary, co wykorzystała drużyna trenera Veselina Vujovicia. W sumie seria bramek Słowenii wyniosła 5 i zrobiło się 21:19. Ale to nie był koniec kłopotów drużyny Urosa Zormana i Deana Bombaca. W 56 minucie Egipt doprowadził do remisu 26:26. W ostatniej minucie gola zdobył 19-letni prawoskrzydłowy Blaz Janc, który w całym meczu nie pomylił się ani raz (8/8), a w ostatniej akcji Egipcjanie zgubili piłkę. Zawodnicy Vive Tauronu nie zdobyli bramek – zarówno Zorman (49 minut gry), jak i Bombac (8 minut na boisku) oddali po jednym nieskutecznym rzucie, Zorman miał 4 asysty.

Grupa A. Chorwacja – Katar 23:30 (8:14), Dania – Argentyna 25:19 (10:10), Francja – Tunezja 25:23 (16:11).
Grupa B. Szwecja – Niemcy 29:32 (15:18), Polska – Brazylia 32:34 (13:16), Słowenia – Egipt 27:26 (15:15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie